Totalnie zakochałam w kaszy gryczanej i jej orzechowym posmaku. Zastanawiam się czemu przez 30 lat jej nie lubiłam?! Pewnie dlatego, że zwykle serwowano mi ją w formie suchej paszy do suchego mięcha <yuck> Teraz nadeszła nowa era. Era zdrowych, smacznych i wielofunkcyjnych posiłków. Z kaszą gryczaną można w kuchni poszaleć. Wyśmienicie smakuje w każdym wariancie!
Od 2 miesięcy staram się ograniczać spożywanie mięsa i węglowodanów w postaci białego pieczywa i białych makaronów. Po zimie czułam się jak kluska ulepiona z pączków, kanapeczek, croissantów i makaronów. Odczułam definitywny spadek formy fizycznej. A wiadomo, że ciało i dusza to jedność 🙂 Dodatkowo lato nadchodzi wielkimi krokami i oponkę na brzuchu ciężko będzie zakryć długim sweterkiem <cholerne pączusie>
Jestem łasuchem i nie lubię być głodna. Jestem też wybredna więc bardzo ciężko mi dogodzić (kulinarnie). Nie jestem hieną więc suchej padliny bez smaku nie jadam. A na samej sałacie biegać się nie da. Kasze to doskonały pomysł! Po 2 miesiącach zdrowego odżywiania mój poziom energii wzrósł o 300 %! Czuję się lekko i wspaniale. Po miseczce kaszy mogę przebiec setki kilometrów jak Indianie Tarahumara. Poniższy przepis to doskonały pomysł na zdrowy, pyszny i pożywny lunch do pracy oraz na lekki posiłek przed treningowy.
Kasza gryczana z chili, szpinakiem i pestkami dyni. Przepis:
Składniki:
– jabłko w kostkę
– ser pleśniowy w kostkę
– kukurydza z puszki
– świeży szatkowany szpinak
– seler naciowy w paseczki
– suszone pomidory (ilość dowolna)
– garść prażonych pestek dyni
– świeża pietruszka
– świeże chili, dowolna ilość, dowolnej wielkości kawałki/ opcjonalnie
– kasza gryczana (gotowana)
– pierś kurczaka (gotowana) w paseczki/ opcjonalnie
Dressing: oliwa z oliwek z cytryną
Przygotowanie: Wszystkie składniki mieszamy z dressingiem. Gotowe. Smacznego!
Potrawkę można przygotować w większej ilości na 3 dni.
1 komentarz
PYCHA!