Jak zrobić zakupy z atakiem paniki? Wizualizacja

|

Wiele osób zmagających się z atakami paniki nie radzi sobie z robieniem zakupów. Wizja tłumu, sztucznego światła, hałasu i kolejki potrafi skutecznie zniechęcić… Prawda? Sama wiele razy rzucałam koszyk w popłochu i uciekałam do wyjścia. Po kilku takich akcjach postanowiłam robić zakupy tylko w małych sklepach osiedlowych. Musiałam fajnie wyglądać czając się pod witrynką na moment, gdy akurat nie było kolejki. Wbiegałam wtedy szybko do sklepu po jeden produkt, rzucałam kasę na ladę i nawet nie czekałam na resztę 🙂 🙂 🙂 Teraz wydaje się to całkiem zabawne, ale wtedy naprawdę utrudniało normalne funkcjonowanie.

Jak już ogarnęłam jak funkcjonuje lęk, zaczęłam się zastanawiać dlaczego zawsze przychodzi do mnie w danych sytuacjach (między innymi w sklepie) i zaczyna mnie terroryzować. Doszłam do wniosku, że lęk robi to czego uczyłam go przez długi czas. Lęk po prostu kocha powtarzanie schematów. To jest dla niego idealne środowisko do rozwoju. A ja przecież powtarzałam przez długi czas schemat ucieczki za każdym razem, gdy wychodziłam ze swojej strefy komfortu (czyli miejsca, gdzie czułam się bezpiecznie). Gdybym miała zliczyć ile razy uciekłam ze sklepu to wyszło by na to, że ciągle miałam pustą lodówkę.

Potem przyszło mi do głowy, że skoro lęk reaguje na moje rozkazy to nauczę go nowego schematu “JAK SIĘ NIE BAĆ”!

Na początku trochę się bałam stanąć z nim twarzą w twarz w miejscu publicznym. Obawiałam się, że dostanę ataku paniki wśród ludzi i wszyscy będą na mnie patrzeć. Drżałam na myśl, że mogę stracić nad sobą kontrolę, a tłum gapiów uzna mnie za osobę chorą psychicznie. Z pomocą przyszła mi poniższa wizualizacja.

Wiesz, że nie chcesz mieć ataku paniki, ale czy w zasadzie masz sprecyzowane co dokładnie ma się wydarzyć podczas zakupów? Zapewne nie. A skoro nie masz sprecyzowanego schematu działania to Twój umysł będzie korzystał z tego, który zna najlepiej – ucieczki i paniki.

Zadaniem poniższej wizualizacji jest przygotowanie Cię do zmierzenia się z atakiem paniki. Praktykując wizualizację wgrasz sobie schemat działania podczas ataku paniki. To tak jakbyś miał wgraną płytkę z błędnym oprogramowaniem i zastąpił ją nową z prawidłowym. Twoja wizualizacja będzie tym prawidłowym oprogramowaniem. Uruchomisz je, gdy atak paniki zacznie terroryzować Cię w sklepie. A wcześniej oczywiście przećwiczysz tysiące razy w domu.

Gdy dobrze przygotujesz swoją wizualizację Twój umysł nie będzie potrafił rozróżnić czy dany scenariusz odgrywa się tylko w głowie czy w prawdziwym życiu. Dlatego też najlepsi sportowcy na świecie oprócz treningów sprawnościowych mają również zajęcia z psychologami sportu, którzy pomagają im wizualizować sukces i wypracować odpowiednie nastawienie. Prawidłowo wykonana wizualizacja pobudza umysł do produkcji endorfin czyli hormonów odpowiedzialnych za Twoje dobre samopoczucie.

Wizualizacja na pokonanie ataku paniki w sklepie.

Zauważyłam, że czytając różne książki niby wiem jak zrobić dane zadanie, ale na konkretnym przykładzie pracuje mi się lepiej. Zatem popracujmy na moim przykładzie, a Was oczywiście zachęcam do ułożenia swojej wizualizacji. Pamiętajcie aby użyć 5 zmysłów (wzroku, smaku, słuchu, węchu i dotyku) i pisać tak jakby dana sytuacja właśnie się działa.

 

 


 

Robię dokładną listę zakupów potrzebną mi na ciasto. Upiekę czekoladowe brownie z fasoli więc potrzebuję: jajko, banana, jogurt, mielone siemie lnianę, puszkę czerwonej fasoli, laskę wanilii oraz tabliczkę gorzkiej czekolady. Jestem przygotowana na to, że atak paniki przyjdzie do mnie w sklepie na 100% i będę musiała się z nim zmierzyć. Nie boję się. Przecież miałam atak paniki  już tyle razy, że kolejny nie zrobi mi różnicy.

Zabieram moją eko reklamówkę, składam i wrzucam do torebki. Listę zakupów wkładam do kieszonki od kurtki i bez zastanowienia wychodzę z domu. Idę pewnym krokiem. Promienie słoneczka przyjemnie padają mi na twarz i grzeją policzka. Rozglądam się dookoła i widzę, że drzewa pięknie zazieleniły się po zimie, a ptaszki śpiewają na gałęziach. Wchodzę do sklepu. Zaczynam czuć się niepewnie, ale wiem, że ten stan pojawia się zawsze, gdy opuszczam strefę komfortu i szybko mija.

Wyciągam listę zakupów i skupiam się na wkładaniu produktów do koszyka. Przejeżdżając koło alejki z pieczywem czuję zapach świeżo upieczonego chleba. Pyyyychaaa. Nadal czuje się niepewnie, ale żwawo pcham wózek do przodu i skreślam z listy produkty, które już znalazłam. Szukam wzrokiem alejki, gdzie mogę znaleźć siemię lniane. W oddali słyszę – bip, bip, bip – panie kasjerki sprawnie obsługują klientów w kolejce.

Następnie zmierzam w kierunku czekolad. Minęło już kilkanaście minut i czuję się trochę pewniej. Spotykam Panią, która ma przygotowaną degustację czekolad. Sięgam po kostkę i delektuję się nowym smakiem. W alejce z czekoladami znajduję gorzką czekoladę i wkładam do koszyka. W nagrodę za odwagę biorę też czekoladę, której próbowałam na degustacji.

Spokojnie udaje się do kasy. Wybieram kasę nr 3, bo Pani kasjerka, która ją obsługuje wygląda na miłą osobę. Wykładam produkty na taśmę. Czekając w kolejce oglądam nowe smaki gum do żucia, które są rozłożone przy kasach. Atak paniki próbuje dać o sobie znać, ale zapewniam go, że nie ruszę się stąd i jak sobie nie pójdzie to zrobię mu na złość i pójdę do jeszcze dłuższej kolejki. Lęk szybko się poddaje i znowu mogę spokojnie stać w kolejce. Dzień Dobry! Rzucam do kasjerki, gdy nadchodzi moja kolej. Nie, nie mam karty stałego klienta. Wkładam produkty do mojej eko siatki, płacę i powolutku opuszczam sklep.

Idę do domu i nie rozmyślam o tym co się wydarzyło. Zabieram się za ciasto i cieszę wolnym dniem.

 


 

Wizualizację należy ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Kiedy możesz uznać, że została wyćwiczona? Wtedy, gdy będziesz powtarzać ją tak automatycznie jak wiązanie sznurówek.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli…minimalna ilość wykonywania wizualizacji to 3 razy dziennie przez co najmniej 21 dni!

Jeśli chcesz pokonać atak paniki i nie poddawać się uczuciu lęku to musisz mieć plan jak zamierzasz to zrobić. Taka wizualizacja będzie Twoim planem.

Być może chcesz podzielić się swoją wizualizacją w komentarzu?

 

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

18 odpowiedzi

  1. Ja Sabi mam trochę inaczej bo wychodząc nie myślę o tym , że dostanę ataku paniki. Raczej tłumaczę sobie, że skoro w domu nie dostałaś to dlaczego w sklepie masz dostać. Ogólnie staram się wyciszyć nie myśleć o tym. Trochę te sklepy ogarnęłam i mam już za sobą kilkadziesiąt długich kolejek ale wiem, że muszę to jeszcze ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

  2. Czy jest dalsza część artykułu po opłaceniu czy to już wszystko? Pytanie do kogoś kto ma wykupiony dostęp do wszystkiego, czy te ćwiczenia na prawdę pomagają? Proszę o szczere odpowiedzi?

    1. Od 11 kwietnia na blogu jest nowa funkcjonalność – Dostęp Premium. Żeby przeczytać cały artykuł należy go wykupić. Jednak samo wykupienie nie zapewni sukcesu. Sukces zapewni Ci Twoja ciężka praca i zmiana złych nawyków 🙂

      1. To jest oczywiste, że bez ćwiczeń nie osiągnie się nic. Jeśli zaraz wykupię dostęp za jaki czas będę miała pełny dostęp? w regulaminie napisane jest, że można poprosić o dostęp od razu po opłaceniu.

    2. Magda, ja robiłam to ćwiczenie z Sabiną na konsultacjach i bardzo pomaga. Dzięki temu zaczęłam chodzić do sklepu. A nie chodziłam z 3 lata. Byłam z dostawcą internetowym Auchana na Ty.

  3. Zrobiłam to dzisiaj przed spacerem z psem. Poszłam do parku, następnym razem pójdziemy w alejki gdzieś dalej. W glowie miałam cały czas plan mojego spaceru i konkretnie gdzie mam iść.

  4. Pani Sabino, Chciałbym Pani podziękować. Wykupiłem dostęp premium i robię systematycznie ćwiczenia od 15 dni. Każdego dnia siadam przed komputer, wchodzę na bloga i 30 minut robię ćwiczenia. Wizualizację mam rozpisaną i noszę cały czas ze sobą. Muszę przyznać, że moje samopoczucie poprawiło się o 100%. No i mogę iść do sklepu (żona się cieszy, że w końcu nie tylko ona będzie robić zakupy). Ostatnio byłem i kupiłem aż 3 produkty. Z każdym razem jest co raz lepiej! Chętnie zobaczyłbym jeszcze jakieś tutoriale Video.

    1. IGOR jakie dokładnie robisz ćwiczenia ? Bo to które jest tutaj pojawiło się 4 dni temu ; )

      1. Anno, robię wszystkie które są tu opisane od kwietnia. A Ty które robisz?

  5. Sabi a te wizualizacje dziennie 3 razy pisać? czy posiłkować się tym co napisałam i tylko czytać to dziennie ? Czy praktykować je?

  6. Czy to oznacza ze codziennie powinnam iść do sklepu na takie zakupy ?

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.