Domowe sposoby z życia wzięte na bezsenność

Bezsenność domowe sposoby

Bezsenność – jeśli kiedykolwiek cierpiałeś z jej powodu to zapewne zdajesz sobie sprawę, że bezsenność może być naprawdę uciążliwa. Kładziesz się do łóżka, śpisz godzinę lub dwie po czym budzisz się w środku nocy i nie ma mowy o dalszym spaniu. Kręcisz się z boku na bok i myślisz tylko o tym, że za kilka godzin trzeba wstać do pracy, a Ty znów będziesz wykończony. Czy bezsenność można ogarnąć domowymi sposobami? Z własnego doświadczenia wiem, że można. Oto jak radziłam sobie z bezsennością podczas mojej przygody z depresją i lękiem.

 

Gdy zmagałam się z nerwicą lękową i depresją, bezsenność potęgowała moje i tak już kiepskie samopoczucie. Budziłam się w środku nocy po kilku godzinach snu i tyle było ze spania. Czasami budziłam się ze skaczącą szczęką ze strachu, a czasami zlana potem z kołowrotkiem w głowie. Wiedziałam, że rano czeka mnie praca i muszę być wypoczęta, ale nie mogłam zasnąć. Wtedy zaczynała się gonitwa myśli…rozpamiętywanie złych wydarzeń, niepowodzeń życiowych, żali i strach przed tym co muszę zrobić.

Z czasem wpadłam na pomysł, aby notować to, o czym myślałam najczęściej podczas tych bezsennych nocy. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż z czasem mogłam wyodrębnić 5 głównych powodów (oczywiście był to wspaniały materiał do  podjęcia działania i wdrażania odpowiednich zmian). W moim przypadku główne powody były związane z:

– nadchodzącymi wydarzeniami, które mnie przerażały np. trudne zadania w pracy, wizyta w urzędzie i stanie w kolejce, planowanie wyjazdu

– informacjami o sukcesach innych, gdy ja wciąż byłam bez studiów i nawet nie miałam prawka

– wizją przyszłości – przez ataki paniki nic już w życiu nie osiągnę

– poczuciem winy wynikającym z braku działania np. chciałam wyjść do sklepu, ale ostatecznie nie zrobiłam niczego, aby to zrobić

– tragicznym ogólnym stanem zdrowia: schudłam, wypadły mi prawie wszystkie włosy, miałam straszną cerę, nie mogłam jeść i byłam chronicznie zmęczona

 

Nerwica lękowa i depresja sprawiały, że czułam się totalnie wykończona, a jednocześnie nie dawały mi spać. W wyniku niedoboru snu z każdym dniem czułam się jeszcze bardziej zmęczona. Z czasem na samą myśl o nadchodzącej nocy zaczynałam odczuwać stres – czy dziś znowu bezsenność nie da mi spać?

Dziś śpię naprawdę dobrze i doskonale rozumiem jak działa bezsenność. Metody, które stosowałam w najtrudniejszym momencie mojego życia, stosuję po dziś dzień. Gdy w trudnych momentach bezsenność o sobie przypomina to szybko gonię ją w siną dal… Dobrze znane mi metody w dalszym ciągu świetnie się sprawdzają.

 

 

Oto 8 sposobów, które stosowałam i które są warte wypróbowania, jeśli również cierpisz na bezsenność spowodowaną nerwicą lękową bądź depresją:

 

 

Warto trzymać się regularnego harmonogramu dnia i harmonogramu snu. Oznacza to, że praca zmianowa i drzemki są kompletnie nie wskazane. Ja niestety pracowałam zmianowo i raz kończyłam o 22.00 a raz o 14:00. Gdy tylko zaczęłam pracować na jedną zmianę i chodzić spać do łóżka o jednej godzinie to bezsenność powoli zaczęła odpuszczać.

 

Wprowadziłam również uspokajający rytuał, który relaksował mnie przed snem. 30 minut spaceru z muzyką poważną na uszach plus letnia kąpiel z olejkami eterycznymi – lawenda, rozmaryn i mięta.

 

Terapia dźwiękiem i zapachem może wprowadzić bardzo spokojny nastrój do sypialni. Ja udekorowałam moją gałązkami z lasu i krzaczkami oregano, mięty i rozmarynu. Zapach zieleni kojarzy mi się ze spokojem i świetnie w moim przypadku się sprawdził. Wieczorem do snu puszczałam sobie również relaksującą muzyczkę z odgłosami natury: szum fal, odgłosy lasu, indiańskie pieśni w cichej i łagodnej formie.

 

Tuż przed pójściem do łózka piłam letnie mleko sojowe z prawdziwą wanilią i kilkoma kroplami miodu lub stewii. Taka mieszanka świetnie podnosi poziom serotoniny i pomaga zasnąć.

 

Z sypialni wyniosłam komputer, tablet, telefon i inne sprzęty elektroniczne. Budzik słyszałam z drugiego pokoju i przynajmniej nie kusiło mnie, aby spojrzeć, która jest godzina i jeszcze bardziej się zestresować.

 

Regularna aktywność fizyczna bardzo pomaga w zasypianiu i przesypianiu całej nocy, ale warto ćwiczyć nie później niż 3 godziny przed pójściem spać. Intensywny wysiłek fizyczny dodatkowo rozbudza i nie pozwala zasnąć. Gdy akurat w danym dniu mogłam wykonać ćwiczenia wieczorem to bieg zastępowałam wolnym spacerem. Kluczem do sukcesu jest regularność – należy ćwiczenia każdego dnia.

Jak ćwiczyć z nerwicą lękową i depresją 

 

Jeśli mimo wszystko budziłam się w środku nocy to nigdy nie zerkałam na godzinę. Jak już wspomniałam, zegarek i telefon był w pokoju obok. Zamiast przewracać się z boku na bok, zapalałam lampkę o niskim natężeniu światła i czytałam książkę, którą oczywiście miałam wcześniej przygotowaną.

 

W sytuacjach mocno kryzysowych, gdy przez kilka dni nie mogłam spać i przez bezsenność czułam się totalnie wyczerpana, stosowałam naturalne suplementy, które stosują osoby zmagające się z jet lagiem. Są nimi: l-tryptofan, 5-http, waleriana, kava kava, magnez i melatonina. Przeczytałam o tym w którejś z biografii słynnych rockmanów, którzy podczas koncertów muszą podróżować do różnych stref czasowych i jednocześnie być na nogach. Zdecydowanie działa!

 

 

Ostatnią rzeczą, którą stosowałam było odganianie złych myśli, ale metoda ta wymaga osobnego postu, który wkrótce pojawi się na blogu. Dajcie znać, czy znacie powyższe metody na bezsenność i czy któraś okazała się w Waszym przypadku przydatna.

 

Być może zainteresuje Cię również:

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

16 odpowiedzi

  1. Nie wiem czy to dobry sposób ale ja gdy mam myśli dotyczące przyszłości i nie radzenia sobie z nią przez nerwice myśle sobie ze tak naprawdę musimy sobie dawać radę tylko z jednym dniem i tak po kolei , nigdy z niczym naraz . Tylko jeden dzień potem kolejny i kolejnym- a to już mogę , z tym dam sobie radę ?

  2. Sabi no właśnie co najbardziej pomogło Ci na włosy i cerę ?. Bo myślałam, że mam to pod kontrolą ale się myliłam :/. Dermatologów już mam dosyć. Do trychologa dalsza znajoma wysyła mnie do Poznania ? ale sama nie wiem czy jest sens. Ja cały czas jestem pod mega wrażeniem jak Ty to wszystko igarnęłas jak to wszystko dokładnie pamietasz jakie wnioski wyciągnełaś itp. Ja ostatnio mam dni, że naprawdę mam mało czasu na dumanie i po 22 padam jak stonka. Mimo tego zmęczenie czuję, że lęk jest. Ale w weekend kilka spontanicznych spraw było ;).

  3. Sabinko, co polecasz na smutne myśli typu “po co to wszystko”? Myślę, że moja silna wola działa, robię wszystko i z niczego nie rezygnuje z powodu nerwicy. Ale potem mam myśli typu “co z tego że robię wszystko, skoro nie cieszy mnie to tak jak kiedyś” . Mniej myśleć?

      1. Tak, biegam dużo więcej i dalej niż kiedyś, nie boje się sama jeździć pociągiem i zostawać w domu, leciałam samolotem 4 godziny, pozbyłam się zawrotów głowy (mam je tylko w czasie ataku), byłam sama na zajęciach z aerobiku i zumbie w zamkniętej sali, jechałam motorem 140 km/h (boje się szybkości), ogólnie wszędzie chodzę sama-wcześniej musiałam mieć samochód w pogotowiu. Myślę, że mój największy sukces to właśnie nie rezygnowanie z rzeczy z powodu paniki. Ale mimo wszystko mam takie jakieś czarne myśli typu “po co tak żyć” , “kiedy to się wreszcie skończy” “może mi się pogorszy”- w te dni kiedy czuje się “normalnie” takich myśli nie mam, więc sadzę, że są powiązane z paniką. No i oczywiście po tych myślach automatycznie się nakręcam i bardziej panikuję, a potem mam poczucie winy, że miałam takie myśli i mam zły nastrój i koło się zamyka. Jak żyć? 😀

        1. Proponowałabym, abyś miała przygotowany spis swoich sukcesów w walce z nerwicą i zaglądała do niego zawsze, gdy dopada Cię ta myśl. Pamiętaj tylko, że im bardziej precyzyjnie określisz swój postęp tym łatwiej Twój umysł będzie mógł zakodować tą informację. Np. W porównaniu do poprzedniego roku zrobiłam postęp o 50%. W tym tygodniu czułam się 5 na 7 dni wyśmienicie. Zrobiłam 5 km biegając w porównaniu do 2 z zeszłego roku. Dziś zrobiłam to, to i to co jeszcze w zeszłym roku było niemożliwe. A do tego pomyśl sobie, że nie ważne ile to będzie trwało i tak nie dasz za wygraną. W końcu nerwica niesie ukrytą wiadomość, która jest “drogowskazem” do lepszego życia. A Ty masz zamiar żyć lepiej.

        2. Karolina mam podobnie, robię wszystko i pójdę wszędzie….no może jeszcze na dyskotekę na za bardzo….a jednak myśli są i doły łapie 🙁

          1. MONIKA robisz wszystko i pójdziesz wszędzie więc myślę, że to kwestia czasu i myśli miną :). U mnie jeszcze spore braki.

  4. No ja się dziś posypałam,a miałam tyle nadziejo ,piesio odchodzi po cichu a ja leżę i ryczę ,nic nie spałam 2 noce.:(

  5. witam, ja bardzo bym chciała dowiedzieć się więcej o tych naturalnych suplementach. Jakie proporcje stosowałaś? i czy wszystkie jednocześnie? mam kłopoty własnie ze spaniem…..

  6. Pytanie co w przypadku, gdy jest się w ciąży i ciężko ze snem ?
    bo budzą mnie lęki ? natrętne myśli. Ćwiczenia na tym etapie na razie nie wchodzą w grę w 6 miesiącu ciąży.

    1. Ja całą ciąże miałam bezsenność. Wstawałam o 2 nad ranem i oglądałam wszystkie seriale po kolei, a potem szłam do pracy. Uważaj, żebyś nie wpadła w pułapkę przypisywania bezsenności nerwicy, podczas gdy tak na prawdę może ona wynikać z ciąży. Jak Cię męczą natrętne myśli to spróbuj się poruszać dłużej ale wolniej: dłuuuuuugie spacery (o ile możesz) a jak się nie da to po prostu wstań i zajmij się czymś – masz jakieś hobby? pomaluj, poczytaj, pograj, poucz się języka. Jak nie możesz spać, a dodatkowo się tym dręczysz to tym bardziej nie będziesz mogła spać, a czarne myśli się nasilą. Lepiej wstać i odciągnąć uwagę jakimś zajęciem.

      1. No właśnie czasem się tego boję, że przypisuje objawy w ciąży typowe dla tego stanu nerwicy. Np mam duszności a może dziecko mnie uciska? Tym bardziej że jestem bardzo szczupła. Wszyscy mnie straszą że zamiast wykupić leki od psychiatry albo wsiąść coś na uspokojenie, to ja męczę dziecko i je narażam bo się stresuje, wydziela się kortyzol itd. Ale z drugiej strony przecież ciąża to nie same ochy i achy i bywa różnie, stresująco również ? jakoś się uparłam i nie chce się faszerować.

        1. Nie jestem pewna czy w ciąży można brać leki. Chyba nie 🙂 Chyba nie są Ci pisane. Ja miałam w ciąży wszystkie możliwe objawy książkowe jak leci: duszności, bezsenność, nudności itp.

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.