Jesteś matką i masz nerwicę lękową? Musisz to przeczytać.

|||

Mama pracuje w domu jako kucharz, kierowca, ogrodnik, sprzątaczka, nauczycielka i event planner, animator czasu wolnego, pielęgniarka, fryzjerka, człowiek od robienia zakupów, opiekunka nad dziećmi i bóg jeden wie jako kto jeszcze równocześnie. A! No i do tego często pracuje w korporacji na etacie, albo prowadzi własny biznes. Droga mamo, pragnę Ci powiedzieć, że powinnaś zarabiać za kilka etatów jednoczenie, a do tego należą Ci się karnety do SPA i na lekcje medytacji.

Do napisania tego artykułu zainspirowały mnie rozmowy na konsultacjach z mamuśkami, które nie mają czasu dla siebie. I nie mówię tu o czasie na „luksusy” takie jak robienie paznokci czy 4 godziny i fryzjera. Mówię to o absolutnym braku czasu na zrobienie spokojnie siusiu czy zjedzenie śniadania.

Szukałyśmy przyczyny lęku wolno płynącego u jednej z mamusiek z którą mam konsultacje. Brak energii, złe samopoczucie, zniechęcenie, łzy w oczach na zawołanie. Ewidentnie gdzieś leżał problem. Poprosiłam ją, aby opowiedziała mi jak wygląda jej standardowy dzień. To co usłyszałam było przerażające. Niczym opowieści jakiegoś RoboCopa. Od 5 rano do 24 na nogach, bo młodszy syn budzi się wcześnie, a starszy odrabia lekcje. Wypisałyśmy listę obowiązków, która była taka długa, że nie było szans na jakiekolwiek przyjemności w postaci zjedzenia posiłku na siedząco.

Moja droga Agnieszko, a czy Twój mąż pomaga Ci w obowiązkach?

Tak pomaga. Ale dużo pracuje. Do pracy wychodzi o 6.00 rano, a wraca o 19:00- 20:00

Co robi jak przychodzi z pracy?

Czasami zabiera dzieciaki na plac zabaw, ale jak jest zmęczony to robię to ja, żeby mógł sobie odpocząć. Wiesz, praca przez tyle godzin jest męcząca. On zarabia na cały dom.

A co z resztą obowiązków? Kto gotuje obiad?

Obiad gotuję ja. Mężowi należy się ciepły posiłek po pracy.

A żonie nie należy się ciepły obiad po pracy?

Droga mamo! Ty też pracujesz! Na cały etat. Czasem na dwa lub trzy.

Policz sobie droga mamo, ile zaangażowania i poświęcenia wymaga wychowywanie przez Ciebie dziecka. Ile pieniędzy kosztuje Ciebie ten wysiłek? Sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, wypisz wszystkie Twoje obowiązki domowe – przeciętna mama poświęca na te czynności aż 70 godzin tygodniowo – to prawie dwa etaty.

Wiesz, mąż utrzymuje cały dom. Jemu się należy trochę spokoju.

Utarło, że skoro mężczyzna zarabia pieniądze to automatycznie dbanie o domowe pielesze jest domeną kobiet (które też często pracują, ale zarabiają mniej niż mężczyźni). To po prostu takie „extra” zadania, gratisowo otrzymują w pakiecie razem z dziećmi.

A jakie wynagrodzenie powinno przysługiwać Tobie? Policz sobie ile wynosi średni koszt prac, które wykonujesz na rynku usług. Sprzątanie i pranie 20 godzin – 400 zł. Opiekunka na cały etat – 2500 zł. Do dwójki dzieci 3000 zł. Catering dla wszystkich członków rodziny 4500 zł. A to tylko początek wyliczeń. Większość mam nie jest w stanie wygospodarować w ciągu dnia nawet godzinki dla siebie, a z powodu natłoku obowiązków śpi mniej niż 6 godzin na dobę. Wniosek jest jeden: mamy nie mają czasu na… nic. Nawet na siku.

W krajach rozwiniętych mamy nie mają takich problemów. Np. w Norwegii za opiekę nad własnym dzieckiem jeden z rodziców dostaje ponad 3000 koron miesięcznie i nie traci prawa do emerytury pozostając w domu. Rodzinę stać na opiekunkę lub pomoc domową.

Tak, ja wiem, że te pierwsze miesiące, lata życia dziecka to czas, który jest tylko raz. Ale please! To Ty droga mamo będziesz pełnić rolę autorytetu dla swoich dzieci. To Ty będziesz dawała im przykład. Chcesz je nauczyć, że mama nie ma prawa do obiadu? Tylko dlatego, że to akurat ją obdarowano macicą jako kobietę? I Twój mąż jako facet więcej zarabia więc to właśnie on pracuje, a Ty zajmujesz się domem?

Bądź dla swoich dzieci najlepszym przykładem. Dbaj o swoje prawa. Godzina dla siebie to nie żaden przywilej. To Twój obowiązek.  Dzięki tej godzinie nabierzesz sił, aby ciągnąć dalej kociołek. Pamiętaj, że mama nie pełni w życiu roli tylko i wyłącznie mamy. W dalszym ciągu jest człowiekiem, kobietą, żoną, przyjaciółką oraz pracownikiem. Następnym razem, gdy znów zabraknie Ci czasu dla siebie zadaj sobie jedno pytanie:

JAKIM PRZYKŁADEM JESTEŚ DLA SWOICH DZIECI JAKO CHODZĄCA KUPA STRESU?

Nerwica lękowa czy depresja to równie poważne choroby co rak czy padaczka. Czy mając raka zgarniałabyś wszystkie obowiązki na siebie, bo rodzina daleko, a mąż w delegacji? Co byś zrobiła w takiej sytuacji jako mama, która ma raka? Mogę się założyć, że wtedy znalazł by się i czas i pieniądze i pomoc. ATAKI PANIKI TO RÓWNIE POWAŻNA CHOROBA I NALEŻY CI SIĘ WSPARCIE. To nie żadne widzimisię. To nie kaprys, nie wymysły i nie histeria. Jak się komuś nie podoba to wsadź go do pralki, wlej w niego 5 filiżanek mocnej kawy, przestrasz tak, żeby narobił w gatki i w takim momencie każ ogarniać dom i bawić dzieci.

I wcale nie chodzi tu o to, aby wszystkie obowiązki spadły na mężczyzn.

Wasze pozycje w domu są równorzędne. Zachęcam Cię droga mamo do stworzenia listy obowiązków i rozdysponowania je w taki sposób, abyś każdy członek rodziny miał czas na chociaż godzinę spokoju dla siebie. To, że jesteś mamą nie oznacza, że jednocześnie zostałaś robotem.  Zachęcam do dzielenia się obowiązkami PO RÓWNO!

Równo to nie znaczy tyle samo i dokładnie tak samo. Równo to znaczy, że skoro on musi zostać w pracy dłużej, to Ty ogarniesz dzieci  w nocy. Ale za to on wstanie rano i przygotuje posiłki dla wszystkich, abyś Ty mogła odespać czy pobiegać. I voila! Przepis na sukces murowany, a Ty zapomnisz co to jest lęk wolno płynący, depresja i bezsenność.

Droga mamo, czas wolny dla osoby zmagającej się z lękiem i depresją jest jak tabletka szczęścia. Każdego dnia zażywaj swoją tabletkę. I nie ma, że nie można. To nie jest kwestia wyboru. To TRZEBA! Przecież chcesz być zdrowa i cieszyć się życiem z dzieciakami i mężem w pełnej harmonii.

 

 

Ps. Jeśli jesteś mężczyzną i zajmujesz się domem to słowo mama zamień w artykule na tata.

 

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

20 odpowiedzi

  1. Fajny artykuł. Rzeczywiście jest tak jak piszesz chyba w większości domów. My kobiety musimy wszystko ogarnąć a facet idzie do pracy i jest zarobiony. Też gonię tego mojego niech sobie nie myśli że wszystko się samo robi. Ja mam biuro obok domu to już w ogóle mam gadane no że przecież ja mam inny rodzaj pracy i mogę sobie pozwolić wpadać do domu 🙂 Druga sprawa że faceci nerwicy, lęków nie potrafią do końca zrozumieć 🙂 ale trzeba być twardym i się nie dać ani facetowi ani lękom 🙂

    1. MONIKA nerwicy i ataków paniki nie zrozumie nikt kto tego nie miał. Nawet najlepszy psycholog nie ma o tym zielonego pojęcia.

  2. Dzień dobry właśnie ten wpis poleciłam koleżance ❤ Sabi a może jakiś wpis o odrealnieniu? Jak sobie z nim radzić ito ☺ jak zawsze wpis na 100%

    1. Jest na liście i na pewno się wyprodukuje wkrótce 🙂 Super! Ciekawe czy się koleżance spodoba 🙂

      1. O jak fajnie że będzie taki wpis ????? poleciłam jej również konsultacje z tobą….ona dopiero zaczyna przygodę…..
        P.S jak kupię komputer to wykupie sobie konsultacje na skypa ☺ a i tak myślę nad pytaniami jak już ich będę pewna to wykupie konsultacje meilowe ?? pozdrawiam serdecznie z Holandi dziś nawet słonecznej ?????❤❤❤

        1. Anula, poślij trochę słońca do PL, bo u nas dziś cały dzień pada 🙂

          1. Pyk posyłam leci na dziś może nie bo za późno ale jutro się pewnie pojawi :* :* buziaki

          2. Dzięki. Zobaczymy czy do jutra doleci 🙂

  3. Nie jestem mamą ale wszystkie mamuśki Podziwiam. Z tego co przeczytałam trochę miałam w swoich związkach. I jeszcze Przepraszam ale dzisiaj trochę przesoliłam ziemniaki 🙂

  4. Niestety racja jak ch….a !Patrzę na swoje otoczenie to każda ma dom i wszystko na głowie. I dokładnie takie właśnie wymówki, ze on pracuje i bla bla bla. zadna nie choruje imoby na zawsze tak zostało, ale i tak sie mecza a udają ze jest super.

  5. Oj tak…rola mamy jest niedoceniana w społeczeństwie. Ja jestem narazie tylko żoną ale i tak pilnuje żeby mąż tez robił swoje w naszym domu . Czasy się zmieniły , a nam kobietom jest ciężko zmienić przyzwyczajenia i przekonania ze “ja wszystko sama zrobię najlepiej “. kobitki maja ciężko ale może dlatego są takie silne 🙂

  6. Sabinko, mam pytanie – rozumiem ze jak ataki paniki mina i nerwica się wyciszy to układ nerwowy i tak będzie potrzebował jakiegoś czasu na regenerację ( myśle tu o reagowanie układu na choroby lub pms lub pogodę ) ?

    1. Dokładnie tak Maggie. I jak się już zregeneruje i wzmocni to trzeba go na nowo nauczyć jak ma reagować 🙂

  7. Sabinko nie mogę wykupić dostępu bo wychodzi komunikat zły adres mail. Pomocy :))))

    1. Anetko, w polu “Podaj e-mail” nie stawiaj najpierw spacji. Ustaw kursor w tym polu i zacznij pisać maila bez naciskania spacji. Spacja uznawana jest jako znak przez system 🙂

  8. Poszło 🙂 hura już przebieram nóżkami 🙂 dziękuję Sabinko. Buźka.

  9. No dokładnie kobiety mają o wiele więcej na głowie niż mężczyźni. Czasem sobie myślę że chyba wcześniejszy podział ról był bardziej przemyślany. Kobieta troszczy się o dom a facet pracuje i zarabia pieniądze. Bo teraz to widzę że kobieta nadal sama troszczy się o dom i pracuje i zarabia pieniądze a facet nadal tylko pracuje i zarabia. Coś nie halo. My kobiety najwięcej dźwigamy. Do tego zawsze musimy pięknie wyglądać i mieć czas aby tak wyglądać. Facet wstanie ubierze się i może iść.

    1. Tak to prawda niestety :(. Ale kobiety potrafią tez być dzikie , nieujarzmione , spontaniczne i widzą więcej :). To tylko społeczeństwo nas wsadziło w takie ramy . My jesteśmy bardziej rozwinięte duchowo , korzystamy z intuicji . Dlatego kobiety nie są dopuszczane na wysokie stanowiska i mało jest kobiet u władzy bo one rozwaliłyby system 🙂 także …jesteśmy wielkie : D

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.