Sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa na nasze odczucia

Sposób w jaki wykorzystujemy ciało

Emocje są skutkiem ruchu. Sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa na nasze odczucia. Nawet najmniejszy grymas na twarzy potrafi zmienić nasze odczucia w danym momencie, a w konsekwencji sposób myślenia lub działania.

Czytałam o tej nowince w wielu poradnikach o mowie ciała, lecz dopiero wtedy, gdy sama na sobie przetestowałam to stwierdzenie, uwierzyłam w jego moc. Każda osoba zmagająca się z nerwicą lękową czy depresją powinna mieć świadomość, jak bardzo sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa na nasze odczucia. Dzięki temu na prawdę dużo łatwiej jest zrozumieć mechanizm lęku, by skutecznie z nim walczyć!

Ty również chcesz sprawdzić, jak bardzo sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa na nasze odczucia? Proszę bardzo! Zrób mały eksperyment.

 

Nie oszukuj i upewnij się, że wykonasz zadanie w całości. Przygotuj laptopa, odpal Youtube i zaczynamy!

Stań naprzeciwko laptopa, podkręć głos na maxa i postaraj się poruszać ciałem w rytm muzyki. Pamiętaj, by zaangażować całe ciało do tańca. Głowę, brzuch, uda, ręce, nogi i nie zapominaj o zrobieniu odpowiedniej miny, klaskaniu, tupaniu, gwizdaniu i dzikim okrzykom. Twój taniec powinien odzwierciedlać emocje jakie wywołuje w Tobie muzyka. Następnie zanotuj jakie emocje wywołają w Tobie te dwa różne rodzaje muzyki…

Zacznijmy od muzyki nostalgicznej:

 

Następnie przejdźmy do skocznej muzyki poważnej. Pokicaj troszkę do Dvoraka i Dudamela – do tego nie da się nie kicać 🙂

Dvorak, Slavic Dances (odsłuchaj kilka minut, ale po ćwiczeniu polecam całość)

Gustavo Dudamel Conga Del Fuego

https://www.youtube.com/watch?v=WOAGAZIsieQ

 

Każda z odczuwanych przez Ciebie emocji łączy się z właściwą jej fizjologią: postawą, sposobem oddychania, wyrazem twarzy i ruchami. W przypadku skocznej muzyki instrumentalnej fizjologia jest dość oczywista. Skoro sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa na nasze odczucia, to zapewne poprzez tuptanie, skakanie, kiwanie głową, machanie rękami, tarzanie się na dywanie 🙂 wprawiłeś się w dobry nastrój. A co działo się z fizjologią ciała w przypadku muzyki nostalgicznej? Prawda, że była podobna do tej, która pojawia się podczas depresji i nerwicy lękowej? Powolne ruchy, spuszczona głowa, smutna mina…i depresyjny nastrój.

Kiedy nauczysz się sposobu, w jaki wykorzystujesz własne ciało podczas określonego stanu emocjonalnego, będziesz mógł unikać tego stanu, poprzez zmianę ruchu ciała. Jeśli ciągle wykorzystujesz swoje ciało w sposób charakterystyczny dla nerwicy lękowej czy depresji – kurczysz szyję, garbisz się, flegmatycznie się poruszasz, masz zmartwioną minę, włóczysz za sobą nogami – to będziesz odczuwać smutek i lęk. Jak bowiem miałoby być inaczej, skoro sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa na nasze odczucia? I to nie koniec! Bo nasz stan emocjonalny zaczyna wpływać na ciało i koło się zamyka.

 

Zapamiętaj! Sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa na nasze odczucia. Zwróć uwagę na to, jak siedzisz, chodzisz i mówisz! Wyprostuj się, mów głośno, ćwicz uśmiech, stawiaj pewne kroki i gestykuluj jak Włoch. Wiem, że z depresją czy stanem lękowy, trudno się uśmiechać. Ale warto ćwiczyć! Zarówno stany emocjonalne wpływają na nasze ciało jak i sposób w jaki wykorzystujemy ciało, wpływa emocje.

 

 

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

15 odpowiedzi

  1. Świeta prawda! Od kiedy zaczęłam czytać Twój blog to stosuje się do wskazówek i między innymi biegam. I mam wrażenie że właśnie bieganie robi z moim ciałem to o czym piszesz. Zamiast tańczyć biegam 🙂 I nigdy nie czułam się lepiej! 5 miesięcy minęło a ja z dnia na dzień czuję się lepiej. A jak mi się nie chce to wchodzę tu i już mi się chce!

    1. Milena, Pamiętam jak na pierwszej konsultacji bałaś się wyjść z domu 🙂 A teraz proszę… No ale, kto pracuje ten widzi efekty. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy!

      1. Myślę, że to też kwestia tego w jakim natężeniu jest nerwica i kiedy zaczęliśmy ją ” leczyć”. Ale to tylko moje zdanie. Myślę, że sukces zależy od wielu czynników.

        1. Nigdy nie czułam się lepiej !. Jak ja bym chciała to w koncu napisać a jeszcze bardziej poczuć się tak. Tymczasem jest jak jest :/. I wszyscy huura ciepło, a mnie ciepło męczy. Jeszcze trudniej mi.się oddycha, jeszcze większy strach przed omdleniem, ospałość itp.:/

          1. Ania mam tak samo, wszyscy się cieszą a ja się chowam w domu…

          2. MONIKA dobrze to napisałaś. U mnie moja 81 letnia babcia funkcjonuje lepiej niż ja. Oczywiście bardzo się z tego cieszę ale często mi głupio, że to ona załatwia większość spraw. Bo ja do Kościoła nie pójdę na targ nie pójdę do sklepu bardzo sporadycznie. Masakra.

      1. Próbuje próbuje ale ciężko z czasem….
        Cały dzień jakoś mija ale wszystko się nasila na wieczór, tak koło 19/20
        Próbuje rozgryźć czemu ale nie wiem

    1. Tylko jak iść na ten spacer gdy miękkie nogi, przed oczami ciemno, w sercu dusi i detralizacja, że człowiek jeszcze nie wyszedł, a zastanawia się jak wróci.

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.