Ataki paniki w nocy objawy, czy są groźne i jak sobie z nimi radzić? Atak paniki w dzień jest straszny. Ale atak paniki wybudzający ze snu to już jazda bez trzymanki. Minęło wiele miesięcy zanim odkryłam skąd się bierze ten lęk i jak sobie z nim radzić. Zaoszczędź sobie czasu i skorzystaj z moich sposobów na nocne napady lęku.
ATAKI PANIKI W NOCY OBJAWY I JAK WYGLĄDAŁ MÓJ PIERWSZY
Ataki paniki w nocy objawy i jak wyglądała moja pierwsza przygoda z tym niemiłym zjawiskiem. Pierwszy atak paniki w nocy miałam kilka tygodni po tym jak zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową. Nikt mnie nie uprzedził, że lęk może wybudzić mnie ze snu. Po prostu obudziłam się ze skaczącą szczęką ze strachu. Element zaskoczenia spotęgował lęk. Poczułam, że robi mi się duszno. Nie mogłam złapać tchu, a serce zaczęło mi łomotać. Moje ciało było jakby sparaliżowane ze strachu. Kompletnie nie rozumiałam co się ze mną dzieje. Myślałam, że umieram.
Przykryłam się kołdrą, zwinęłam w kłębek i modliłam do niebios, żeby przeżyć do rana. Całość trwała około 30 minut. Gdy fala lęku zaczęła odpływać zaczęłam płakać. Próbowałam się uspokoić, ale byłam zbyt przerażona. Żadne logiczne argumenty nie działały. Czasami miewałam nocne koszmary po których nie mogłam zasnąć, ale atak paniki w nocy jest milion razy gorszy. Mieszkałam wtedy sama w Anglii więc nie miałam się nawet do kogo zwrócić o pomoc. Wystawiłam rękę spod kołdry, znalazłam w nocnej szafce długopis i napisałam na okładce książki numer telefonu do mojej mamy (która mieszkała w PL). Szłam tokiem rozumowania w stylu: “jak umrę to przynajmniej będą wiedzieli do kogo zadzwonić”.
Zaczęłam się zastanawiać czy nie powinnam do kogoś zadzwonić i poprosić o pomoc. No ale był środek nocy. Poza tym nie wiedziałam do kogo. Ani tym bardziej co mam powiedzieć… Bałam się, że ktoś uzna mnie za wariatkę. Czy ja oszalałam? Czy tak właśnie wygląda zawał? Dlaczego akurat mnie to spotkało? Czym sobie zawiniłam? Zastygłam w bezruchu, bo wydawało mi się, że jak się nie będę ruszać to moje serce się uspokoi. W końcu zasnęłam z wykończenia. Nigdy nie spotkało mnie nic gorszego niż ataki paniki w nocy. Tego okropnego uczucia nie życzę żadnemu wrogowi.
ATAKI PANIKI W NOCY OBJAWY I SKĄD SIĘ BIERZE
Ataki paniki można wywołać słowami. W jednym z badań poproszono grupę osób, aby czytali tekst związany w nerwicą, który zawierał wyrazy takie jak duszności, palpitacje serca, śmierć czy zawał. U trzech czwartych badanych następował potem napad lęku. Zresztą nie trzeba sięgać do badań. Sama doświadczałam tego mechanizmu na własnej skórze. Kupowałam książki o nerwicy, a nie mogłam ich czytać. Miałam wrażenie, że od czytania wszystkie moje objawy się nasilają.
Atak paniki w nocny następuje w konsekwencji całodziennego czarnowidztwa. Myśląc o lęku uruchamiamy procesy, które są odpowiedzialne za wydzielanie adrenaliny (i innych hormonów strachu). Te z kolei w punkcie kulminacji szukają ujścia i budzą nas w nocy. Objawy takie jak palpitacje serca czy kolana jak z waty są również konsekwencją tego procesu. Ja przez cały dzień nakręcałam się do granic możliwości. Mój umysł szalał ze strachu i ani przez sekundę nie odpuszczał. Nie wspominam już o czytaniu głupot w Internecie, mierzeniu ciśnienia albo przykładaniu palców do tętnicy.
ATAKI PANIKI W NOCY OBJAWY I JAK OPANOWAĆ
Warto nauczyć się interpretować swoje doznania cielesne. Lęk nie jest zwiastunem śmierci czy popadania w obłęd. Jest zwiastunem nadmiaru adrenaliny – zwykłego procesu fizjologicznego. Wszystkie objawy pojawiające się podczas ataku paniki są bardzo nieprzyjemne, ale zupełnie niegroźne. Zamiast myśleć: moje serce bije więc umieram, trzeba myśleć: moje serce bije czyli mam nadmiar adrenaliny.
Kołatania serca, dreszcze czy uczucie duszności to normalne doznania. Pojawiły się ponieważ swoim sposobem myślenia wysłałeś informację o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Twoje ciało uruchomiło reakcję walcz lub uciekaj, która wiąże się z przygotowaniem ciała do walki lub ucieczki między innymi poprzez wydzielanie adrenaliny.
Gdybyś zapytał mnie teraz o ataki paniki w nocy objawy i jak je opanować, to zaczęłabym właśnie od tego. Pamiętaj, że choć objawy są bardzo nieprzyjemne, to NIE SĄ NICZYM NIEBEZPIECZNYM. Im mniej uwagi im poświęcisz tym szybciej znikną. Wykonaj poniższe zadanie i zmień sposób rozumienia własnych sensacji cielesnych.
Dla tych którzy potrzebują wsparcia w tym kryzysowym momencie, stworzyłam taki jakby przewodnik głosowy. Nagranie w formacie mp3 do odsłuchu na laptopie, telefonie czy tablecie, które można wykorzystać w trakcie wykonywania czynności, która leży poza naszą strefą komfortu i powoduje atak paniki/napad lęku.
Treść nagrania została stworzona w taki sposób, aby ułatwić nam zmierzenie się z atakiem paniki. Z ręką na sercu oddałabym za taką Instrukcję Głosową cały swój dobytek, jak sama byłam chora. Idzie sobie człowiek do sklepu i cyk słuchaweczki na uszy w których rozbrzmiewa mój głos. Przypominam Ci, że nic się nie dzieje i uczę jak prawidłowo odwrócić uwagę.
Oczywiście ja lubię życie na wesoło. Więc Instrukcja zawiera grę. Gra powstała w oparciu o badanie, które udowodniło, że aktywowanie “myślących” obszarów mózgu, wycisza ośrodki emocjonalne. Instrukcje głosową: “Jak zapanować nad sobą podczas ataku paniki” można zakupić w sklepie o tu KLIK
ZADANIE – zmień sposób rozumienia własnych sensacji cielesnych
Wypisz wszystkie swoje objawy pojawiające się podczas napadu lęku czy ataku paniki. Następnie poszukaj o nich następujących informacji: co się dzieje, co myśli osoba z atakami paniki jak doświadcza danego objawu, skąd się bierze objaw.
Przykład:
Objaw: Nogi jak z waty
Co się dzieje: Wrażenie, że upadniemy/nie będziemy mogli chodzić.
Co myśli osoba z atakami paniki: Osoba zmagająca się z atakiem paniki w odpowiedzi na te objawy zaczyna myśleć: Co się dzieje? Dlaczego czuje się jak Krzywa Wieża w Pizie? Czuję jakbym chodziła po trampolinie!
Skąd się bierze objaw: Każdy najmniejszy sygnał, który wysyłasz do Twojego umysłu (pod postacią czarnych myśli, nakręcania się) powoduje uwalnianie się odpowiednich hormonów do danej sytuacji. Gdy wysyłasz sygnał o zagrożeniu uwalniania jest adrenalina, która ma za zadanie umożliwić Ci ucieczkę lub atak. Adrenalina uruchamia odpowiednie procesy, które służą skumulowaniu się energii w nogach. Przecież główną rolę podczas ucieczki odgrywają właśnie nogi. Nadmierna kumulacja energii ( a właściwie nadmierna ilość krwi w mięśniach) nie zostaje jednak spalona, bo zagrożenie nie istnieje.
Prawda, że mając wiedzę na temat tego skąd się biorą kolana jak z waty jest łatwiej się nie bać?
Tutaj znajdziesz wpis o moich 6 najgorszych objawach lęku KLIK
ATAKI PANIKI W NOCY OBJAWY I JAK OPANOWAĆ
Zwykle na atak paniki w nocy zaleca się relaksację. Na mnie ta cała relaksacja nie działała. Dopiero po czasie zrozumiałam dlaczego. Wyobraź sobie lwa goniącego swoją ofiarę. Przebiera łapami jak szalony, piach kurzy się na boki, a tu nagle ktoś każe mu się wyluzować. Ty jesteś jak ten rozwścieczony lew. Zaufaj mi NIE UŚNIESZ. NIE WYLUZUJESZ. Kiedy u lwa spada poziom adrenaliny? Jak upoluje zdobycz, nażre się i wyśpi. Wtedy adrenalina opada. U Ciebie ten proces trwa znacznie dłużej, gdyż na nic nie polujesz. Jeśli chcesz sobie pomóc doraźnie i opanować atak paniki w nocy to po prostu wstań z łóżka, wskocz na bieżnię lub poćwicz z Mel B. Po 30 minutach ćwiczeń lęk zacznie maleć. Gdy się zmęczysz wskaźniki zaczną wracać do normy, a sen sam nadejdzie.
Jeśli nie jesteś typem osoby, która w nocy wstanie i zacznie ćwiczyć to pracuj nad spalaniem adrenaliny przez cały dzień. Tak, aby kulminacja lęku nie nastąpiła w nocy. Bieganie to najlepszy sposób na spalanie adrenaliny. Moje osobiste doświadczenie potwierdzają wszystkie teorie o pozytywnym wpływie biegania w tym przypadku. Zasada jest prosta. Nie ma adrenaliny to nie ma lęku. Adrenalinę najlepiej spala się ćwiczeniami. Przeczytaj jak ćwiczyć z nerwicą tu KLIK
Kombinacja tych sposobów czynników pozwoliła mi skutecznie opanować nocne ataki paniki. Jestem pewna, że Tobie również pomoże. No i pamiętaj, że jak już lęk wybudzi Cię ze snu to nigdy nie mierz ciśnienia czy pulsu, nie wchodź na nerwicowe fora i nie zmuszaj się do snu.