Jak opanować uczucie lęku w sklepie? Co robić?

Jak opanować uczucie lęku w sklepie? Co robić?|Rozpoznawanie poziomu lęku. Warto to potrafić!

Jednym z największych problemów jakie miałam, gdy zmagałam się z atakami paniki było normalne funkcjonowanie. Wychodzenie z domu i załatwienie jakiejkolwiek sprawy na mieście przerastało moje możliwości na dany moment. Za każdy razem, gdy opuszczałam strefę komfortu, czyli dom – poziom lęku sięgał zenitu. Kompletnie nie wiedziałam co wtedy robić i jak opanować uczucie lęku.

 

Najgorzej było w miejscach takich jak sklep. Wysokie sufity, sztuczne światło, tłum. No i przecież nie mogłam ot tak po prostu rzucić zakupów i uciec. Przecież co by powiedzieli ludzie 🙂 Wyobraźcie sobie mieszkanie samemu w Anglii bez możliwości robienia zakupów w sklepie. Nie było łatwo bez chleba haha! No ale jak tu robić zakupy kompletnie nie wiedząc, jak opanować uczucie lęku?

 

Zanim doszłam do tego co robiłam nie tak jak trzeba, minęły lata świetlne. A ja musiałam się ograniczać do zakupów online 🙂 Jak miałam lepszy dzień to szłam do małego sklepiku obok domu, łapałam chleb pod pachę i rzucałam sprzedawcy na ladę 2 funty, by przypadkiem nie stać w kolejce (komedia, prawda?) No, ale po wielu wzlotach i upadkach, udało mi się rozpracować system i opanować uczucie lęku przed wychodzeniem z domu.

 

Przypomnijmy sobie raz jeszcze jak działa schemat lęku:

Czynnik zewnętrzny (tłum, pomieszczenie z wysokimi sufitami i sztucznym oświetleniem, otwarta przestrzeń itp.) > Adrenalina > Symptomy (przyśpieszona rytm serca, zawroty głowy, nudności, kolana jak z waty, zaostrzony wzrok i słuch itp.) > Zaczynasz bać się symptomów > Więcej adrenaliny > Zaczynasz panikować > Jeszcze więcej adrenaliny > Atak paniki

Czyli:

Jesteś w domu i wiesz, że musisz zrobić zakupy > adrenalina > pojawiają się pierwsze symptomy > zaczynasz bać się symptomów > co raz więcej adrenaliny się wydziela, ale wychodzisz do sklepu > wydziela się jeszcze więcej adrenaliny i zaczynasz panikować > pojawia się jeszcze więcej objawów > poziom adrenaliny sięga maksimum > pojawia się atak paniki

 

Zapamiętaj, że:

Cokolwiek, co wprawia Ciebie w lekki dyskomfort powoduje wzrost adrenaliny, której i tak już w Twoim ciele krąży za dużo. Wraz ze wzrostem adrenaliny zaczynają pojawiać się pierwsze objawy. Suchość w ustach, wyostrzony słuch i wzrok oraz wrażliwość na otoczenie – każdy z nas ma swój zestaw wiodących objawów.

 

Co początkowo robiłam w takiej sytuacji? Ponieważ nie wiedziałam, jak opanować uczucie lęku zaczynałam siać panikę. Pewnie dlatego nazwano ataki paniki, atakami paniki. A co należy robić, aby opanować uczucie lęku?

 

Skoro wiemy, jak powstaje atak paniki to można łatwo wywnioskować, że jak tylko odetniemy nadmiar adrenaliny to cały schemat zostanie zaburzony i przerwiemy koło lęku.

 

Doskonale w tym wypadku sprawdzi się taktyka na atak!

 


Zanim wyjdziesz z domu

Zapamiętaj raz na zawsze. To o czym myślisz wpływa na to jak będziesz czuć się w sklepie na zakupach. Jeśli przez kilka dni będziesz ćwiczyć prokrastynację od rana do wieczora to wywindujesz poziom adrenaliny w kosmos! A idąc do sklepu jak będziesz się czuć? Dokładnie tak jak sobie wyobrażałeś od kilku dni. I voila! Atak paniki gotowy! Nie pozwól sobie na to, aby nakręcać się negatywnym myśleniem. Zastosuj metodę zapisywania i neutralizowania czarnych myśli.

Przygotuj się na spotkanie z atakiem paniki, który na 100 % dopadnie Cię w sklepie. Nie bój się i nie uciekaj. To Ty tu rządzisz. Nigdy, ale to nigdy nie idź z nastawieniem „oby mnie to nie dopadło”.

 

W sklepie

Zapamiętaj raz na zawsze. To Ty masz atakować atak paniki, a nie on Ciebie. Jak atak paniki mówi w prawo to Ty siup w lewo. Jak atak paniki mówi gorąco to się okryj szalikiem. Jak mówi uciekaj, bo umrzesz to mu powiedz, że to Ty tu rządzisz i za karę mu dorzucasz dodatkowe 10 produktów do znalezienia na półkach sklepowych. Zawsze, ale to zawsze idź w przeciwnym kierunku niż ten, który dyktuje Ci lęk.

 

Po powrocie ze sklepu

Koniecznie, ale to koniecznie zapisz, że ponownie nic Ci się nie stało 🙂 Nic, a nic. I celebruj swoje zwycięstwo <3

 

Dzięki strategii na atak ucinasz nadmiar adrenaliny i burzysz schemat lęku już od samych fundamentów. Należy jednak pamiętać, że opanować uczucie lęku wcale nie jest łatwo. Jak również, że wdrażanie jakichkolwiek strategii, czy to w pracy czy podczas leczenia ataków paniki należy wdrażać systematycznie i schematami. Jedna wizyta w sklepie to za mało. Minimum to 2 wizyty dziennie! I to jest absolutne minimum.

 

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

14 odpowiedzi

      1. Tak,w relacjach….takie poczucie pozostałe z lat dziecięcych które wylewa się teraz w strachu np.o zostanie bez męża kiedy chciałby wyjechać za lepszą pracą.

        1. Maja ja mimo, że mam lat 36 męża nie mam więc Ty się nie obawiaj, że wyjeździe w delegację. Jak kocha to wróci 🙂

        2. Maja – to temat rzeka, wydaje mi się, że nie da się tego opisać w jednym wpisie. Na początek polecam robić malutkie rzeczy, których normalnie byś nie zrobiła z obawy o to “co ludzie powiedzą”. Przykładowo – jeśli ktoś będzie mówić coś, z czym kompletnie się nie zgadzasz zamiast potakiwać głową i myśleć w duchu “nie zgadzam się z nim, ale boję się wyrazić swoje zdanie ze strachu przed jego reakcją, więc będę sobie głupkowato potakiwać” powiedz mu to wprost. Co najgorszego może się stać poza niezadowoleniem tej osoby? Sama się przekonasz, że to “odrzucenie”, którego się obawiasz to czysta iluzja wyprodukowana przez Twój umysł.

    1. Hmmm a, czy lęk przed odrzuceniem nie jest spowodowany małą pewnością siebie ?. Choć z drugiej strony moja pewność siebie jest mała, a lęku przed odrzuceniem nie mam. Ciekawy temat 😉

  1. Dzisiaj w nocy obudziłem się z potężnym kołataniem serca (przyśnił mi się koszmar), aż było słychać pracę mięśnia sercowego. Pierwsza reakcja była typowa (o kurcze, zawał, umieram!), ale po kilku sekundach myślę sobie “dosyć tej błazenady, rano muszę wcześnie spać” i po chwili uspokoiłem się i zasnąłem. Jak się trolla nie nakarmi to zdycha z głodu 🙂

  2. Bardzo ważne tez jest świadome kierowanie uwagą i myślami kiedy panika narasta , kiedy wkręcamy się w czarne myśli i scenariusze . Myśle ze w ogóle jest to podstawą wyleczenia , żeby zauważyć jak nasz umysł ciągnie nas w panikę i mu nie pozwalać i za którymś tam milionowym razem poczujemy ze jetesmy „ odporni” . Pamietajcie każde uczucie emicja bierze się z myśli i przekonań . Trzeba nad nimi świadomie pracować cobna pewno nie jest łatwe ale jest konieczne !

    Mam jeszcze taką obserwacje – walczcie tylko z jednym dniem , nie musimy walczyć z kilkoma naraz i wyobrażać sobie ze wtedy będzie tak i tak . Przed nami tylko jeden dzień który postarajmy się przeżyć świadomie nie nakręcając leku myślami o chorobie lub innych zmartwieniach .

    Po kilku dniach będzie wam lżej na duszy . To takie moje obserwacje , mam nadziej ze się komuś przydadzą?

  3. Kochana
    Co zrobić gdy zaczął dodatkowo towarzyszyć stres każdego dnia i utrzymuje się długo cały dzień człowiek spięty i przy tym aż zmęczony?
    Pozdrawiam czytając bloga człowiek ma tyle wiary nadzieji ?

  4. Bardzo dziękuję za ten wpis walczę z atakami od lipca leki średnio pomagają,4 wizyty u terapeuty też nic i się mecze w Tobie nadzieja dajesz mi ją bo jesteś świetnym przykładem, a kto najlepiej drugiego zrozumie?ten co to przeżył;-)

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.