Jak zmienić podejście do stresu ? Zacznij od siebie

Jak zmienić podejście do stresu|Atak paniki - jak nie uciekać

Z doświadczenia wiem, że panikowiczowi bardzo trudno jest zmienić podejście do stresu. Nerwica i stres mogą objawiać się podobnymi dolegliwościami. Dlatego czasami tak trudno postawić je odróżnić. Oto kilka wskazówek, które pomogą zrozumieć ten mechanizm.

 

Stres jest naturalną reakcją organizmu na sytuację/rzecz wywołującą stres. Pochodzi z wczesnych etapów ewolucji człowieka, dzięki której nasz gatunek przetrwał. Reakcja walki lub ucieczki ułatwiała naszym przodkom radzenie sobie z zagrożeniami.  W obliczu stresorów 21 wieku przestała być jednak pomocna.

 

Dziś większość ludzi nie żyje w poczuciu ciągłego, fizycznego zagrożenia (na przykład przed pożarciem przez lwa). Wciąż jednak korzysta z tego samego systemu reagowania na stres. Na co nam reakcja fight or flight, gdy dostajemy reprymendę od szefa, brakuje nam pieniędzy w budżecie domowym, pokłócimy się z małżonkiem czy stoimy w korkach? Te wszystkie stresory 21 wieku są tylko tymczasowymi sytuacjami, nie prowadzącymi do zagrożenia życia. I warto wypracować sobie prawidłowe podejście do stresu.

 

Jak zmienić podejście do stresu?

 

Wiele zależy od tego,  jakie mamy podejście do stresu. To jak interpretujemy dane wydarzenia przekłada się w znacznej mierze na to, czy stres odciśnie na nas swoje negatywne piętno i uruchomi reakcje lękowe. To nie stres przyczynia się do nasilenia objawów nerwicy lecz nasze podejście do stresu.

Osoba zmagająca się z nerwicą lękową  będzie odczuwała stres za każdym razem, gdy opuści swoją strefę komfortu. I taki rodzaj stresu nie jest jeszcze stresem negatywnym, ani lękiem. Człowiek, który nie zmaga się z nerwicą również się stresuje. Tyle, że jemu potrzeba dużo, dużo więcej, aby przyśpieszył mu puls, rozbolała go głowa czy odczuwał napięcie mięśni. Strefa komfortu panikowicza jest zwykle bardzo, ale to bardzo wąska dlatego mogą go  stresować zwykłe życiowe wydarzenia tj. zakupy w sklepie, obiad u teściowej, wizyta na poczcie.

 

Zarówno panikowicz jak osoba, która nie zmaga się z nerwicą odczuwa stres. Lecz dopiero, gdy panikowicz zacznie kojarzyć objawy stresu z lękiem uruchomi reakcję lękową. No bo zarówno stres jak i nerwica mają wiele wspólnych objawów: drżenie różnych części ciała, bóle głowy, kolana jak z waty, trudności z oddychaniem, czy choćby uczucie ciężkości w klatce piersiowej. Dlatego tak ważne jest, aby zmienić podejście do stresu.

 

Aby zmienić podejście do stresu panikowicz może nauczyć się nadawać znaczenie wydarzeniom. Dzięki temu będzie mógł wpływać na swoje emocje, sposób myślenia i prawidłowo zarządzać stresem.

 

Wyjaśnijmy powyższe zdanie na konkretnym przykładzie. Ta sama sytuacja, dwa różne okresy życia i różne podejście do stresu. Weźmy pod lupę sytuację związaną z egzaminem.

 

Gdy miałam ataki paniki bardzo się wszystkim stresowałam. Mieszkałam wtedy w Anglii i chodziłam na kurs zarządzania eventami do London School of Events. Po rocznym kursie czekał mnie egzamin. Na miesiąc przed egzaminem nie mogłam spać, jeść, bolał mnie brzuch i generalnie nie miałam ochoty na robienie czegokolwiek. Oczywiście łatwo zgadnąć, że stres uruchamiał reakcje lękowe i objawy nasilały się.

 

Aktualnie, gdy czeka mnie jakiś egzamin (już od dawna nie mam ataków paniki) to po prostu uczę się na bieżąco. A jak nie mam czasu tego robić to idę na egzamin licząc na „fuksa” lub po prostu mając świadomość, że będę musiała przystąpić do egzaminu po raz kolejny. Normalnie śpię, jem i funkcjonuję.

 

Ta sama sytuacja. Dwa różne podejścia do stresu. Zarówno wtedy jak i teraz miałam możliwość kilku podejść do egzaminu. Nie musiałam się nie wiadomo jak uczyć, bo i tak większość materiału przerabiałam w praktyce na co dzień w pracy. Byłam tak samo przygotowana merytorycznie i chodziłam na wszystkie zajęcia.

 

Co się zmieniło?

Powtórzę raz jeszcze: Moje podejście do stresu.

 

Jak zmienić podejście do stresu?

 

W stresującej sytuacji należy przyjrzeć się swojemu życiu, poszukać wad w konstrukcji i zacząć działać. Warto raz jeszcze podkreślić tu słowo działać.

Poczucie wpływu na swoje życie to jeden z najlepszych środków na rozładowanie napięcia i opłaca się nad nim pracować. Warto budować postawę osoby, która kieruje swoim życiem i zrezygnować z postawy ofiary.  Przeświadczenie, że nasze życie nie jest zależne od nas samych jest błędne i wzmacnia objawy stresu. Waleczna postawa powoduje, że czujemy spokój i oparcie w sobie. Dzięki takiej postawie szukamy nowych rozwiązań, a przecież każdy krok do przodu powoduje, że nasze wybory się mnożą.

 

Dlatego zamiast użalać się nad ilością zajęć, trudnym materiałem, długimi zajęciami, brakiem czasu na naukę, durnym wykładowcą oraz wyszukiwaniem wszystkich potencjalnych konsekwencji co będzie jak obleję, zaczęłam skupiać na tym na co mam stu procentowy wpływ – na sobie i tym co JA mogę w danej sytuacji zrobić.

 

Jak zmienić podejście do stresu? Trzeba zacząć poszukiwania wad konstrukcji od siebie oraz podjąć akcję.

 

– Co ja mogę zrobić, aby wpłynąć na tą sytuację? (Więcej się uczyć? Mniej uczyć a więcej spacerować? Zapisać się na korepetycje?)

– Czy moje przekonanie na temat sytuacji jest oparte na faktach? Jakie (JA) fakty mogę wynotować?

– Ile (JA) zrobiłam, aby coś zmienić? Czy to był maksimum wkładu jakie mogłam włożyć?

– Czy (JA)  jestem świadoma, że z każdym podjętym przeze mnie krokiem pojawią się dwa kolejne. Czy wiem, że wtedy jeden z tych kroków być może zaprowadzi mnie do celu?

– Czy wiem, że (JA) tkwiąc w miejscu moja sytuacja nie zmieni się?

 

Dziś już zdążyłam się nauczyć, że mam tą moc, aby nadawać znaczenie wydarzeniom. Dzięki temu mogę wpływać na swoje emocje, sposób myślenia i prawidłowo zarządzać stresem. Pewnie w życiu jeszcze nie raz coś mnie zaskoczy, ale poszerzam horyzonty każdego dnia. Właśnie po to, aby się na te niespodzianki przygotować.

 

 

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

4 odpowiedzi

  1. Bardzo dobry artykuł. Świadomość mocy sprawczej zawsze daje więcej pewności siebie. Zastanawiam się jednak jak ja mogę zastosować te rady, jak ja mogę zmienić swoje nastawienie i poczuć moc sprawczą w sytuacjach dla mnie bardzo stresujących i wywołujących stany przedpaniczne-np. zatrzymanie pociągu w polu czy w ogóle sytuacje, w których nie mam natychmiastowego wyjścia. Do egzaminu nauczyć się można ale nie wiem jak mogłabym się przygotować do właśnie tego typu sytuacji. Może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób.

  2. Napisz książkę ❤ proszę ❤ właśnie sobie pomyslalam, ze bylaby zbawieniem dla wielu!! Bestseller murowany 🙂

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.