Różnica między strachem, stresem i lękiem. Ćwiczenie

Różnica między strachem

Różnica między strachem, stresem i lękiem jest prawie niewidoczna. Zarówno mi (gdy byłam chora) jak i moim klientom, czasami bardzo trudno jest rozpoznać i określić swój aktualny stan. Często słyszę od klientów: „od kilku dni mam jakiś nawrót nerwicy, gdyż nic mi się nie chce”, kiedy tak naprawdę są zestresowani pracą, domem i natłokiem obowiązków. Aby pomóc Ci określić, z czym dokładnie masz do czynienia, zdefiniujmy te podobne, ale jednak różne „stany” : lęk, strach, stres.

 

Różnica między strachem, stresem i lękiem

Czasami różnica między strachem, stresem i lękiem jest bardzo trudna do zdefiniowania. Strach różni się od lęku tym, że odnosi się do realnego i chwilowego (w przeciwieństwie do wyobrażonego) niebezpieczeństwa. Stres z kolei może prowadzić do objawów fizycznych i psychicznych, w tym lęku. Po latach walki z nerwicą nauczyłam się odróżniać zmęczenie czy osłabienie przed chorobą od nerwicy, ale zajęło mi to dużo czasu.

Za każdym razem, gdy przykładowo mocno się zestresowałam i rozbolała mnie głowa czy brzuch to zamiast pomyśleć:

No tak. Wkurzyłam się na maksa. Nie ma co się dziwić, że rozbolała mnie głowa.

Myślałam:

Znowu ta cholerna nerwica. Pewnie zaraz dostanę kolejnego ataku. Czy moje życie już zawsze będzie tak wyglądać?!!! A może mam jakiegoś guza na mózgu?

 

I co działo się dalej? Oczywiście nakręcałam się jeszcze bardziej i czułam się jeszcze gorzej. Objawy nerwicy nasilały się. Głowa bolała jeszcze bardziej, a ja wmawiałam sobie, że nie mam szans na wyleczenie nerwicy.

 

Przeczytaj zatem jaka jest różnica między strachem, stresem i lękiem oraz wykonaj poniższe ćwiczenie:

Strach

Strach ma swoje źródło w instynkcie przetrwania. Jest podstawową reakcją emocjonalną zagrożenie. Związany jest z realnym zagrożeniem i teraźniejszością. Oznacza to, że boimy się czegoś, co dzieje się faktycznie oraz ma miejsce tu i teraz. A boimy się, ponieważ jesteśmy przekonani, że ktoś lub coś jest niebezpieczne.

W wyniku silnego emocjonalnego napięcia, pojawiającego się w realnej sytuacji zagrożenia, uruchamiana jest reakcja walcz lub uciekaj. Aby pomóc nam przetrwać, nasz mądry umysł daje nam do dyspozycji dwa rozwiązania. Podwiń rękawy i walcz lub bierz nogi za pas. Doskonałym przykładem strachu jest atak rozwścieczonego psa podczas wieczornego spaceru lub spostrzeżenie niedźwiedzia na górskim szlaku. Strach zanika jak tylko sytuacja w wyniku której wystąpił się kończy. Jak pies pójdzie do budy i przestanie szczekać to przestajemy się bać i nie odczuwamy żadnych skutków reakcji. Strach różni się od lęku tym, że odnosi się do realnego i chwilowego niebezpieczeństwa.

 

Stres

Stres to najprościej mówiąc to psychologiczna reakcja organizmu w odpowiedzi na wydarzenia, które zakłócają jego równowagę. Stres zwykle dotyczy rzeczy i zdarzeń, które dzieją się na zewnątrz, np. problemy małżeńskie, kłopoty finansowe, śmierć członka rodziny. Często mówiąc o stresie mamy na myśli sytuacje powstające pod wpływem niespodziewanych i znaczących wydarzeń jak ciężka choroba czy udział w wypadku drogowym. Jednak stres to również codzienne wydarzenia, związane z naszym stylem życia pośpiechem, natłokiem obowiązków i wyzwaniami. W trudnych sytuacjach wymagamy od naszego organizmu dodatkowej mobilizacji, która często jest ponad możliwości. Zwykle „stres” ma datę zakończenia. Może się jednak zdarzyć, że stres zamienia się w chroniczny stres i wtedy może trwać w nieskończoność. Pozostawiony bez kontroli chroniczny stres może prowadzić do różnych objawów fizycznych i psychicznych, w tym lęku.

 

Lęk

W przeciwieństwie do strachu, lęk jest emocją zorientowaną na przyszłość, co oznacza, że większość obaw dotyczy czegoś co dzieje się w przyszłości i jest dla nas nieznane. Epizodom lęku często towarzyszą natrętne myśli, silne napięcie, przyśpieszone bicie serca, dreszcze lub zawroty głowy. Lęk różni się od stresu tym, że odnosi się do nieistniejącego niebezpieczeństwa, które być może zadziać się w przyszłości.

 

 

ĆWICZENIE:

Mając na uwadze powyższe opisy, podaj po trzy przykłady sytuacji z Twojego życia, które można przypisać do strachu, stresu i lęku:

  1. Strach

…………………………………………………………………………………………………………………………..

  1. Stres

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Lęk

………………………………………………………………………………………………………………………….

 

Następnym razem, gdy będziesz mieć problem z określeniem różnicy między strachem, stresem i lękiem, powróć do tego ćwiczenia. Zastanów się do którego z punktów mógłbyś przypisać to co czujesz? Czy Twój ból głowy spowodowany jest sytuacją, która dzieje się w tym danym momencie czy raczej martwisz się czymś, co teoretycznie ma zadziać się w przyszłości? Pamiętaj również, że im więcej energii skupisz na lęku tym bardziej przybiera na sile. A najlepszą metodą na stres jest pasja i brak czasu na myślenie o problemach.

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

62 odpowiedzi

  1. W sumie to ja tak sie zastanawiam ,jak to jest. Ja wypoczęta po nadmorskim urlopie, siedze z, dzieckiem trzeci dzien, super jadlam przez urlop rybki i mialam luz od codziennosci.A dzis czytam dziecku bajke w dzien i trach pochylilam sie nie.tak i mega zjazd ,jakby wstrzas od kregoslupa i mysl ,ze zemdleje.No ale bylam w domu.wiec ok.
    W sumie wszystko wiem,nie nalezy sie bac , ale jak czuje ,ze odplywam to i tak sie boje.
    Wiem,ze to kregoslup sZyjny ,bo mam skrzywienie a jak kiedya spontanicznie pokazalam dziecku przewrot w przod ,tez mialam chwilowe zacmienie i mysle ,fajnie co zrobie jak calkiem zemdlej i dziecko sie wprzestraszy? A z drugiej strony ,nawet jak corka miala poltora roku i karmilam ja w nocy co dwie godziny ,a potem o 6 wyjezdzalam na szkolenie ,mialam ogromny kryzys ,zawroty głowy i kilka dni po sKoleniu cwiczylam gwiazdy itp.
    Moze to to,ze na urlopie chodziliśmy po kilka ,moze kilkanascie kilometrow ddziennie ,a teraz kilka dni w domu?
    Wiem,ze inni tez miewaja zawroty w sponatanicznych cwiczeniach ,i sobie tlumacze ,ze nie moge dac sie lękowi ,bo to smieszne,to meczy mnie ,ze te rzeczy fizyczne mieszaja sie z emocjonalnymi i czlowiek sie zamartwia.
    No i mialam czesto nogi jak z waty ,to mnie ogromnie irytuje.
    No i to ,ze nerwus ze mnie i wygladam na przestraszona ,ale ja tak zawsze wygladalam??.
    Tak sie dzis wyzalilam, w gorszy dzien.
    Pozdrawiam wszystkich walczacych.A propos podobno nerwicowcy sprawdziliby sie na wojnie i byliby bohaterscy, bo na codzien staczaja swoje boje.Tak pisal jakis profesor a wyczytalam to w Charakterach.

    1. Po prostu za bardzo skupiasz się na sensacjach związanych z ciałem i przez to niepotrzebnie nakręcasz poziom adrenaliny 🙂
      Trzymaj się cieplutko i postaraj nie skupiać na tym co boli, strzyka, skacze, przeskakuje, kręci i nęci 🙂

  2. Cześć dziewczyny, mi też się ciągle kręci w głowie i mam miękkie nogi. Zapisałam się na fitness i chodzę 3/4 razy w tygodniu. 3 razy mam kardio i jeden raz zdrowy kręgosłup. Po zajęciach jestem mokra, padam. Ale mimo to głowa nie odpuszcza…. i nogi też….

    1. Bo nie można skupiać się tylko na aktywności fizycznej – to jest dodatek, który daje wytchnienie ciału . Dusze trzeba leczyć ?

  3. Hej, Dziewczyny. Ja też jestem w tej chwili na urlopie. I właśnie widzę,że nie umiem się zrelaksować do końca. Wiecznie spięta. Rano budzę się z bólem pleców i nóg, hiperwentylacja w stresujących sytuacjach.. gdy dla relaksu chce iść na dłuższy spacer do zaczyna mi się kręcić w głowie. Nie wiem czy od dotlenienia.. czy od nerwicy. Wczoraj zamiast relaksować się zaczęłam myśleć ” niestety ” o tym jak wyrwać zęba u dentysty ? Rośnie mi 8-smka. Czuje ja. Ale nie boli. I jak wyrwać bez strachu ? Boje sie,że jak znieczulenie mi dentysta da to mi to osłabi serce i umrę.. moje myśli czasem są mega dziwne. Już mecze się od dłuższego czasu z tym zębem. Ale w końcu chce znaleźć ta moc w sobie i iść.. i to zrobić i mieć za sobą. Wyrywalyscie może żeby mając ataki paniki ? Z czarnymi myślami? Rok temu.. byłam u dentysty. Powiedział,że trzeba wyrwać bo krzywo rosnie w stronę policzka. Trochę go już jest. I miałam taki moment,że już chciałam żeby wyrwał. Ale go Asystentka powstrzymała.. bo byłam cała spocona. I się zapytała czy mi coś dolega ? Mówię,że to że stresu.. i powiedziała do mojego Dentysty.. żeby nie wyrywał. Ten odpuścił.. i tak chodzę z tym zebem..;(

    1. Ja mialam wyrywana 8mke we wtorek, musialam miec tez nacinane i szyte dziaslo. Zabieg jak zabieg, jesli musisz, to zrob. Ja jej nie ruszalam dopoki nie zaczela mi dolegac, nikt nie lubi miec wyrywanych zebow 🙂

  4. Hej, Sabi czemu gina moje komentarze ? Pisałam wczoraj na temat wyrywania zęba mądrości ? strasznie się tego boje. Jestem na urlopie i zaczął mi dokuczać. One rosną co 3m. Dentysta rok temu powiedział mi, że mam go wyrwać jak zacznie bardzo dokuczać. No i tak się dzieje. Nie wiem jak to zrobić? Mając nerwicę jak mam wyrwać zęba ?Boje się tego Panicznie.

      1. Hej,Sabi sorry za mały spam.. nie wiem czemu nie pojawiają mi się wszystkie komentarze. A przede wszystkim nie pokazywał mi się mój. Dlatego napisałam to jeszcze raz. Może mam problem z internetem. Na szczęście przestał mnie boleć.. myślałam,że będę miała zepsuty cały urlop ? Ale mimo tego martwię,sie. Zamiast być wesoła,że mam wolne i mogę robić co chce. Martwię się tym,że coraz gorzej jest z tym zebem jak wyrasta. Że coraz bliżej jestem tego,że będę musiała go wyrwać. Druga moim utrapieniem.. to to,że jak wchodzę do restauracji.. to stres mnie jakoś lapie i odrazu myślę o oddechu. I mam hiperwentylacje. Wiem,że to nie jest choroba.. bo jak nie myślę o tym to nie muszę często wdychać powietrza.. w nocy jakoś oddycham normalnie..Kiedyś miałam tak,że jak szłam do restauracji to.. robiło mi się nie dobrze lub jak zjadłam to myślałam,że się .. xD na szczęście to już przeszło. Kurcze kiedy to mi przejdzie. Nerwowa jestem strasznie ostanio..

  5. Dziewczyny czy jest możliwy atak paniki w trakcie sytuacji intymnej?
    Wczoraj jakiś dziwny oddech mnie złapał ni to zadyszka… taki jakby spłycony. Potem oczywiście się już nakręciłam ze to serce

        1. Pewnie teraz kojarzysz, że “to” równa się jakiś “dziwny” oddech więc sama się nakręcasz. A przyśpieszony oddech podczas “tego” jest zupełnie normalny 😉

          1. Przyspieszony tak ale ten był jakiś dziwny płytki taki…. albo już wymyślam ?

          2. Płytki, przyśpieszony, spłycony…to zawsze związane jest z nadmiarem emocji i adrenaliny 🙂

      1. Ja miałam atak ostatnio jedząc lody po całym dniu spędzonym miło z rodziną, taka szczęśliwa byłam aż mi słabo z tego się zrobiło, wtedy muszę chodzić.

  6. Hej,Sabi czy zgaga taka odczuwana a gardle.. nie z całym żołądku. To normalna sprawa ? Miałam nerwowy okres. I odezwała mi się. Już ja raz miałam.. ;( przeszła. Co na to poradzisz ?

    1. Luśka, zasada jest wciąż ta sama. Jeśli jakiś objaw nie trwa 2 tygodnie w ciągu to się nim nie przejmujemy. Im więcej swojej uwagi skupisz na swoich zgagach, bólach i tym podobnych tym bardziej nakręcisz lęk i tym bardziej chora będziesz.

  7. Hej, Sabi giną komentarze. Bo nie ma moich. Już 3-Ci pisze.Nie ma odpowiedzi na niego ani go nie widać tu taj. Pisałam tym razem o zagadze. Czy to normalne,że ma się zgagę co jakiś czas. Takie uczucie pieczenia w Gardle mam ostatnio. Są na to jakieś sposoby ??

    1. Luśka, nic nie ginie. Wszystkie komentarze są pod wpisami 🙂 Kliknij sobie tego ptaszka “powiadom mnie o nowych komentarzach” to będziesz mogła śledzić każdy wątek z Twoimi komentarzami.

  8. Hej,Sabi co myślisz o Herbacie Matcha przy Nerwicy? Może pijesz ja ? Podobno uspokaja mimo,że jest pobudzająca.

    1. Hej, teraz piję Matchę, ale jak miałam nerwicę to nie piłam absolutnie nic co ma kofeinę. Nawet najsłabsza herbata niepotrzebnie mnie pobudzała 🙂

      1. A no Sabi masz rację. Wszystko okej z komentarzami. Już wszystkie sa i wszystkie przeczytałam ? Dziękuję Ci jak zawsze za dobrą odpowiedź. Która mnie podnosi na duchu? Nerwy już trochę przeszły! Teraz zaczynam.. mimo do kitu pogody iść do przodu ? a stres odstawiam na bok..

  9. Hej, Dziewczynki. Czy macie takie wrazenie,że przez nerwicę zrobiliście się takie nie miłe dla ludzi ? Że zniknęło z was dobro ? Zastanawiam się nad tym.. czy jestem dobrym człowiekiem. Cały czas krążą mi myśli.. kurde.. ty się zmieniłaś.. taka zimna jesteś.. kiedyś było inaczej. Czy macie coś takiego,że wydaje wam się,że róbcie coś na pokaz ? A nie z dobra dla drugiej osoby ? Jejku.. ta nerwica mnie wykańcza. Jak nie zdrowotnie to psychicznie.. ? jak przestaje myśleć o chorobach to poruszam cięższe tematy ! Związane z moim dobrem do drugiego.. z modleniem.. kiedyś to potrafiłam. Czy to o to chodzi żebym przestała o tym myśleć i samo przyjdzie ? Czy ja od nowa zacznę być Dobra.. ja wiem, że nie robię złych rzeczy.. staram się pomagać. Ale w głowie siedzi mi taki jak by “diabełek” i mi podpowiada jakieś głupie rzeczy.. że nie jestem taka sama,.że jestem właśnie zimna dla innych.. chamska.. itd.

  10. Hej, Sabi. Prosiła bym Cię o wyjaśnienie jeden sprawy. Albo was dziewczyny. Jak to jest.. że dostaje ataku paniki jak mam spać sama w domu ? W tedy mam milion myśli.. w dzień mogę sama siedzieć. Dzisiaj po takiej nocy.. czuje się jak na Kacu. Staram już nie wkręcać sobie chorób.. i pogłębiać swój stan.. bo to nie ma sensu. Pomyślałam sobie,że szkoda życia.. postawiłam cel sobie. Chce mieć fit figurę więc ćwiczę. I w pracy chce mieć wyróżnienie więc włączę z klientami. Na tym się skupiam. Ale błędne koło zaczyna się jak mam sama być w domu w nocy jak mam spać.. to w tedy przechodzę horrory.

    1. Każdy z nas ma jakiś punkt zapalny…jedni w domu inni w pracy. I co wtedy należy robić? Na przekór! Jak mówi, że trzeba leżeć to skacz. Jak mówi, że samemu w domu jest strasznie to celowo zostawać samemu w domu. I nie ma się co bać, bo przecież atak paniki nic nie może zrobić. Tylko straszyć 🙂

      1. SABI DZIEKI ! ALE .. Brrrrr najgorzej samemu w domu ? ale coś muszę z tym zrobić. Bo wiecznie mam myśli jak jestem sama,że umrę w nocy.. że jestem chora ! Masakra. OSTANIO weszłam w pracy na Onet.. a tam o Guzie Mózgu. I oczywiście co zrobiłam ? Przeczytałam artykuł.. a w nim – gdy masz Guza to zaczyna zmieniać Ci się myślenie i spostrzeganie ludzi i świata ! Już miałam mikro zawał.. ale wypędziła te myśli.. ! Mam nadzieję,że to były jakieś głupoty.. ?

  11. Hej. Ja od sześciu lat walczę z tym dziadostwem. Bez leków. Moim największym problemem jest bycie wśród ludzi w miejscach publicznych i na otwartej przestrzeni, mam straszne zawroty głowy i poczucie zaburzenia równowagi. Cały czas wydaje mi się, że zaraz sie przewrócę (oczywiście nigdy się nie przewróciłam). Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Muszę wychodzić z domu bo mam dzieci, ale każde wyjście to stres i lęk. Dziś byłam w sklepie i za Twoją radą cały czas powtarzałam w myślach „dasz rade”, nie uciekłam z kolejki ani nie zostawiłam koszyka na środku sklepu. Jak mogę jeszcze sobie pomóc?

    1. No brawo Megi! Od czegoś trzeba zacząć! Pierwsze koty za płoty, a każdy kolejny raz będzie łatwiejszy. Napiszę o tym we wpisie, bo to dosyć szeroki temat.

  12. Mi po około 3 latach znowu wracają lęki. Pojawiały się najpierw małe, aż do momentu gdy poszłam do piekarni po chleb i była straszna kolejka. Zaczął mnie tak dopadać atak paniki, że zaraz zemdleję i że jak to będzie przy ludziach, że wyszłam roztrzęsiona ze sklepu. Od tego momentu jest coraz gorzej. Wczoraj nie mogłam zasnąć bo czułam straszny lęk chyba przed tym że rano muszę zakupy ogarnąć. masakra jakaś. dałam radę, ale szybko wpadłam do sklepu wzięłam co potrzeba, na szczęście przy kasie było pusto. Oczywiście nie czułam się dobrze. Chyba nigdy się tego nie pozbędę.

    1. Monia, a czy coś się w Twoim życiu ostatnio zmieniło? Zmieniłaś pracę? Miałaś dużo stresu? Kłótnie w rodzinie?

      1. Kłótnie to były kilka miesięcy temu z mojej winy bo jestem zazdrosna, ale jakoś to już opanowałam. Ostatnio co mnie stresowało to lot samolotem, którego nie lubię, u córki 12 lat pojawiły się lęki (narazie sytuacja opanowana) i obwiniam za to siebie, że to wszystko przeze mnie i dobrzy znajomi oskarżyli mnie o coś co w ogóle nie zrobiłam i strasznie się tym przejęłam bo jeszcze nikt mnie tak nie potraktował. Chyba trochę nieprzyjemnych rzeczy się skumulowało a ja ogólnie jestem panikarą i wszystko widzę w ciemnych barwach.

        1. No to mamy odpowiedź. Ataki paniki same w sobie nie wracają, bo to przecież lęk przed lekiem. Jak się nie boimy to nie ma co wracać. Może akurat miałaś spokojniejszy okres i trochę się “uśpiły” a teraz jest intensywniej więc się znów aktywowały. Warto popracować nad podejściem do stresu i radzeniem sobie z różnymi problemami. Np. Jak nie przejmować się tym, że ktoś nas o coś oskarża, Jak słuchać swojego wnętrza (być może masz powody do zazdrości i nie warto ich dusić?) itd. To takie życiowe sytuacje w których warto wiedzieć jak się poruszać.

          1. Sabi a powiedz mi jak mam wyrwać zęba 8-ke ?? Boje się.. panikuję. Poprostu mam iść siąść i wyrwać i nie myśleć co mi się stanie
            Po znieczuleniu.. czy poddać się Sedacji.. żeby mi to na haju zrobili ? przy nerwicy się strasznie boje Dentysty. I nie tylko.. wyników badań.. i lekarzy !

          2. Uzix, Strach przed dentystą nie ma nic wspólnego z lękiem. Każdy musi leczyć zęby. Ci bez ataków paniki też 🙂 I też strasznie się boją 🙂 Znam wielu ludzi, którzy boją się zabiegu wyrywania, a nigdy nie mieli ataków paniki. Po prostu trzeba pójść i to zrobić. A sposób w jaki to zrobisz jest zależny od Ciebie – jak wolisz i która metoda sprawi, że poczujesz się bardziej komfortowo?

    2. Monika, ja miałam takie lęki, myśli i stany, że w głowie sie nie mieści, na końcu bałam sie dosłownie żyć. Myślałam, ze to nie minie nigdy. Oczywiscie miliony ćwiczeń, samozaparcia, terapia i czerpanie wiedzy z tego bloga nt nerwicy pomogly mi z tego wyjść. I wiecie co… taki z tego morał, że kluczem w wyjsciu z nerwicy jest po pierwsze metoda malych kroczkow, nawet kiedy wydaje ci sie, ze postanue 2min dłużej w kolejce niż ostatnio nie ma sensu, to uwierz mi, ze ma, to kolejny maly krok w strone zdrowia. A po drugie zaakceptowanie i olanie swpich lęków… ja na końcu sobie myślałam … “ok zemdleje to mnie pozbieraja i mam to gdzies” . I nigdy nie zemdlalam 🙂 im bardziej olewasz tym bardziej leki odpuszczają…. trudne to wszystko ale wartr poswiecenia i pracy.

  13. Witam. Pamiętam ,że gdzieś czytałam na temat Pani objawów a mianowicie podudzenia psychoruchowego. Mogę się dowiedzieć jak to u Pani wyglądało. Pozdrawiam

  14. Sabinko, jestem w 11 tygodniu ciąży…Od roku do tej chwili wszystko było ok a teraz zaczyna wracać… Mam jakieś głupie myśli i lęki…
    Dodatkowo przez 3 tyg mam zalecenie jak najczęstszego leżenia i odpoczynku ponieważ mam małego krwiaka w macicy, który musi się wchłonąć…
    Jak w takiej sytuacji pokonać swoje złe samopoczucie? Pomóż…

    1. Anipul, gratulacje!!! To będziemy rodzić w jednym czasie 😉 Leżąc ciężko jest zapanować nad swoimi myślami. Spróbuj Mindfulness natomiast miej na uwadze, że to wymaga praktyki. Mogą również pomóc kolorowanki dla dorosłych, nauka jakiegoś języka, czytanie książek (które nas interesują). Warto robić wszystko, aby jak najmniej myśleć – co sprawia, że myślisz mniej?

      1. Ojejjjj, Sabinko! Super wiadomość 🙂 Również gratuluję! :*
        Lubię czytać książki i oglądać filmy… Choć ostatnio jestem bardzo często senna.. słyszałam, że w ciąży jest to normalne, tez tak masz? 🙂

        1. Tak, chodzę jak lunatyk i zasypiam na siedząco na kanapie. Jak dotrwam do 20:00 bez spania to jest wtedy sukces 🙂

      2. Sabinko, jeszcze jedno… Znów mam chwilami poczucie, że jest mi słabo i za chwilę zemdleje… i teraz nie wiem czy to objaw ciazy czy tej cholernej nerwicy… Bardzo ciężko jest mi to odróżnić…
        Czy mimo wszystko powinnam ‘walczyc’ i mimo tego, że jest mi słabo nie poddawać się, czy lepiej uważać żeby nie zaszkodzić dziecku?

        1. Anipul, a nie są to przypadkiem objawy ciąży? 🙂 Bardzo ciężko to odróżnić, ale w sumie co to za różnica od czego to jest? Lepiej skupić się na tym, aby o tym nie myśleć. Bo im więcej będziesz myśleć tym więcej objawów się pojawi. Mam propozycję, abyś stworzyła listę pytań o ciąży podczas ataków paniki, a ja zrobię wpis, bo akurat jestem na czasie w tym temacie 😉

          1. Ok. Super 🙂 Ech… właśnie tak to jest.. osoba, która nie doświadczyła ataków paniki nawet nie pomyślałaby pewnie o m.in. nerwicy, tylko automatycznie stwierdziłaby, że ma burze hormonów itp objawy związane z ciążą. A nerwicowiec od razu drąży…
            Sabinko, dziekuje, że jesteś ?

          2. Dokładnie tak! Trzeba się nauczyć przestać drążyć i przypisywać wszystko do ataków paniki 🙂

      3. Sabina , gratulacje.Często wchodzę na stronę niepanikuj. I coś miałam nosa ,że tak jest?.
        Ja jak byłam na samym początku ciąży w 2015 ,pierwszy raz w życiu zasłabłam naprawdę mocno, ale ja byłam po operacji i moja ciaza była wysokiego ryzyka ,więc słabość i panika towarzyszyły mi dlugo. Jednak pierwszy trymestr to były wymioty po 10razy dziennie co najmniej,potem było dużo lepiej.
        Jednak nie o tym chciałam pisać jeszcze raz serdeczne gratulacje ?

        1. Dziękuję, również gratuluję i uważam, że kobiety to bohaterki 🙂

  15. Hejka . Dawno mnie tu nie było ? Sabinko gratulacje !! I powodzenia ? u mnie jako tako aczkolwiek męczą mnie te napięcia przed okresem w trakcie i przy jajeczkowaniu . Czy to możliwe żeby ona była jakoś zgrana z cyklem ? Normalnie są dni kiedy czuje ze to już jakieś takie „organiczne” napięcie a nie psychiczne . I taka deprecha w te dni . Buziaki ! Ale się cieszę z Twojego stanu ?

    1. Dziękuję 🙂 Co prawda jak narazie to nic miłego, bo nic nie mogę robić i ciągle mi niedobrze, ale podobno drugi trymestr jest lepszy. Odliczam 🙂 Niektóre kobiety po prostu ciężej przechodzą PMS. Może Twoje objawy to super mocny PMS? Czytałaś kiedyś o tym? Ja mam bardzo ciężkie PMS i w tych dniach podwajam dawkę ruchu, piję litrami zioła i odkładam wszelkie decyzje na za kilka dni 🙂

      1. Gdyby to było tylko przed okresem to jeszcze bym to zrozumiała ale mam tez napięcie przy jajeczkowaniu i teraz np przy końcu okresu ? może organizm zwariował od tych ciągłych lęków ??

  16. Dziewczyny, które mają czasami uczucie dławienia w klatce piersiowej… Czy występowały u Was przy tym mroczki i uczucie, że za chwilę padniecie? Ja często miałam tego typu dławienia, potykania się serca ale nigdy uczucia, ze zaraz moge zemdlec…

  17. Witam , czy zrezygnowałaś już z prowadzenia bloga ? Często zaglądam czy pojawił się nowy wpis a tu nic ?

    1. Kasiu właśnie pojawił się nowy wpis. Pracuję nad nowym projektem, żeby wszystkim było łatwiej korzystać z Niepanikuj. Szkoda, że doba ma tylko 24 h 🙂 Pozdrawiam Ciebie serdecznie!

  18. Ojej… cisza tutaj…
    Jak się czujesz Sabinko?
    Ciąża dane się we znaki?

    1. Właśnie pojawił się nowy wpis. Pracuję nad nowym projektem, żeby wszystkim było łatwiej korzystać z Niepanikuj. Szkoda, że doba ma tylko 24 h ? Ciąża bardzo daje się we znaki 🙂

  19. Witam , cieszę się , że trafiłam na Pani bloga bo wydawało mi się,że jestem jakimś dziwną osobą ..

    Mam problem z zasypianiem a mianowicie , gdy już zamykam oczy i próbuje zasnąć serce zaczyna mi “galopować” czuje ucisk w klatce , ból brzucha , ogarniająca mnie panika..

    Zaczęło się przed minionymi Świętami kiedy to się rozchorowałam i nie mogłam pracować ( mam swój salon kosmetyczny ) , razem z Mężem rozpoczynamy także budowę domu i jak to ja martwię się wieloma rzeczami związanymi właśnie z tym ,kwestiami finansowymi. Z dnia na dzień budziłam się w nocy , kolejne dni nie mogłam zasnąć . Pewnego razu kiedy położyłam się spać poczułam gwałtowne bicie serca ucisk w klatce , niemożność oddechu itd . Jedną noc zasypiałam drugą nie mogłam spać i tak jest do dzisiaj . Trwa to ok 5 tygodni . Byłam już u jednego psychiatry ale niestety to nie to i zapisałam się do kolejnego za 4 tygodnie .

    W ciągu dnia myśle tylko o kolejnej nocy i czy wyspie się czy nie , co ze mną będzie , jak długo będzie to trwało czy nie zwariuje , czy będe zdrowa , czy nie dostane zawału itd . Mam nadzieje , że jakoś się z tym uporam . W tamtym tygodniu była już poprawa , zasypiałam spokojnie dzień po dniu , kiedy to w minioną środę znowu odezwał się ten lęk … Dlaczego ?:(

  20. Witajcie kochane,
    Moim konikiem jest strach przed zwariowaniem, schizofrenia, bardzo się tego boje i to powoduje u mnie największy lęk, miałam tak że siedziałam i jak słyszałam jakiś głos to pytałam czy inni też to słyszą, teraz mam tak że wydaje mi się ze katem oka cos widze patrzę tam A tego nie ma, do tego mroczki przed oczyma dziewczyny czy któraś z was tak miała czy to normalne czy to omamy ?

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.