Nerwica czy COVID-19? Jak odróżnić? Co robić?

Nerwica czy COVID-19

Wielu z Was doświadcza wtedy lęku lub ataków paniki po raz pierwszy. Inni doświadczają więcej lęku niż zwykle. To zrozumiałe i są to naturalne reakcje na stresującą sytuację jaką jest COVID-19. Z tego wpisu dowiesz się czy objawy z którymi się zmagasz to nerwica czy COVID-19. Przeczytasz również jak sobie radzić i nie pogarszać sytuacji.

NERWICA CZY COVID-19?

Podczas pandemii możemy czuć się przytłoczeni i odczuwać wysoki poziom niepokoju. Lęk może powodować ból w klatce piersiowej i inne objawy fizyczne. Z tego powodu możemy obawiać się, że nasze objawy oznaczają, że mamy COVID-19. Z kolei chorując na COVID-19 możemy interpretować duszności, osłabienie czy różne bóle ciała jako objawy nerwicy. Nerwica czy COVID-19? Czy można odróżnić jedno od drugiego?

NERWICA CZY COVID-19? JAK ODRÓŻNIĆ? KILKA RAD BYŁEGO PANIKOWICZA

Duszności, bóle głowy, bóle mięśni czy zmęczenie to wspólne objawy zarówno dla ataków paniki, COVID-19, a także dla wielu innych przypadłości (na przykład PMS). Możesz spróbować je odróżnić, zadając sobie następujące pytania:

 

 

  1. Czy miałeś podobne objawy w przeszłości? Jeśli masz historię nerwicy/ataków paniki czy innych lęków, to bardzo możliwe, że tego właśnie doświadczasz.
  2. Czy Twoje objawy ustępują po kilkunastu minutach minutach? Pojawiają się i znikają? Ataki paniki zwykle osiągają apogeum po około 10 minutach. Następnie zaczynają słabnąć. Lęk pojawia się i znika. Osiąga punkt krytyczny w trakcie różnych stresujących sytuacji np. po kłótni lub gdy wykonujemy rutynowe czynności.
  3. Czy objawy ustępują po zastosowaniu technik relaksacyjnych? Ataki lęku i paniki zazwyczaj dobrze reagują na techniki relaksacyjne, takie jak spacer, medytacja lub trening uważności. Jest mało prawdopodobne, aby duszność związana z COVID-19 poprawiła się dzięki technikom relaksacyjnym.
  4. Co byś zrobił, gdybym teraz pojawiła się u Ciebie i powiedziała: Słuchaj, zapraszam Cię na koncert Twojego ulubionego piosenkarza. Wejdziemy za scenę i pogadamy z nim. Czeka na nas. Zbieraj się szybko i idziemy, bo musimy tam dotrzeć w ciągu godziny. Jesteś w stanie podnieść się z łóżka? Skaczesz na równe nogi i zanim zdążę założyć buty, czekasz już w samochodzie? Jeśli jakakolwiek czynność, która na co dzień sprawia Ci przyjemność jest w stanie sprawić, że zapominasz o objawach, najprawdopodobniej doświadczasz nerwicy.
  5. Załóż dres i wyjdź na dłuuuuugi szybki spacer. Jesteś w stanie przejść kilka kilometrów i masz na to siłę? Czy po umiarkowanej aktywności fizycznej czujesz się lepiej? Jest mało prawdopodobne, że mając COVID-19 byłbyś w stanie w ogóle wykonać aktywność fizyczną (o ile przechodzisz objawowo, bo podobno można mieć wynik testu pozytywny, a czuć się dobrze).
  6. Czy czujesz wzmożenie objawów i narastający lęk, gdy zaczynasz czytać o nich w Internecie? Wtedy duszności nasilają się, a ból głowy staje się mocniejszy? To doskonały przykład nakręcania się i jest mało prawdopodobne, aby było to związane z COVID-19.
  7. Jeśli nakręcasz się objawem duszności, to spróbuj wykonać kilka szybkich podskoków i pajacyków. W przypadku ataków paniki duszność jest tylko wrażeniem duszności i bez problemu wykonasz ćwiczenie. Mając prawdziwe duszności aktywność fizyczna sprawia nam trudność i towarzyszą temu objawy takie jak: ból w klatce piersiowej, czkanie czy brak tchu.

 

NERWICA CZY COVID-19? JAK SOBIE RADZIĆ?

Nie jestem specjalistą od COVID-19, ale jestem specjalistą od lęków. W obu przypadkach na pewno nie pomoże Wam czytanie o swoich objawach w Internecie. Wiem, że to trudne. Zajęło mi kilka miesięcy, aby się tego nawyku oduczyć. Jeśli skusicie się na szperanie w necie to gwarantuje Wam, że nakręcicie się tak bardzo, że nawet nie mając żadnych objawów możecie je przywołać. Siła nakręcania się przez czytanie w Internecie jest ogromna. Wciąga jak wir wodny. Z doświadczenia wiem, że bardzo ciężko jest się z tego stanu wydostać. Najprawdopodobniej 10 minut czytania poskutkuje tym, że skończycie na: nerwica wraca, tego nie da się wyleczyć, na pewno mam SMA, Sepsę lub inną ciężką chorobą. Omijajcie laptopa i telefon szerokim łukiem. Najlepiej zakopcie w ogrodzie i niech tam zostaną, aż poczujecie się lepiej.

Jeśli już okaże się, że macie COVID-19 lub jesteście zmuszeni kiblować w domu na kwarantannie to Waszym największym wrogiem jest snucie się z kąta w kąt bez celu oraz rutynowe czynności. Pomocny jest dobry plan dnia, który zablokuje napływ negatywnych myśli oraz dużo aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Aktywność fizyczna spala adrenalinę i jest najlepszą tabletką na świecie. Jeśli nie macie ogrodu to skaczcie na skakance na balkonie. Jak nie macie balkonu to otwórzcie okna i róbcie przysiady. Bez okien po prostu odpalcie wideo na YT, żeby tylko się ruszyć.

 

NERWICA CZY COVID-19? NIE WAŻNE!

Nie ważne czy nerwica czy COVID-19. Tak czy siak będziecie mieć objawy albo jednego, albo drugiego. Może i nawet obu na raz 🙂 Bez powikłań po COVID-19 macie około 2 tygodnie do zaaranżowania. Aktywność fizyczna w połączeniu z dobrym i aktywnym planem dnia na prawdę pomaga. Możecie poświęcić ten czas na nakręcanie się lub na szlifowanie języków, gry planszowe z rodziną, rozpoczęcie nowej pasji (haftowanie, robienie na drutach, pieczenie ciasteczek, szycie ubranek dla kota – no co tam komu w duszy gra). Waszym zadaniem jest po prostu przetrwać ten czas i angażować się w różne aktywności przez co nie będziecie mieć czasu na myślenie i nakręcanie.

Tak przy okazji zwróćcie uwagę na ciekawą zależność. Wiele osób z COVID-19 zmaga się z różnymi bólami ciała i osłabieniem tylko przez kilka tygodni. Potrzebują wtedy kolejnych kilku tygodni, aby się z tego stanu pozbierać. Ludzie zmagający się z nerwicą doświadczają tego na co dzień i często przez wiele lat. Bądźcie dla siebie wyrozumiali panikowicze. Zmagacie się z czymś ogromnym i zasługujecie na medal, każdego jednego dnia, gdy udaje Wam się wstać z łóżka <3

Najbardziej aktywnych czytelników zapamiętuję i nagradzam! Jak być aktywnym czytelnikiem?

Zostaw komentarz, udostępnij artykuł, dołącz do mnie na Instagramie, YouTube, Facebooku i koniecznie zapisz się na newsletter!

Newsletter

Bądź na bieżąco! Otrzymuj zniżki, zgarniaj gratisy i wygrywaj nagrody.

Co myślisz o tym wpisie?

Udostępnij

Zajrzyj do sklepu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

7 odpowiedzi

  1. Temat dla mnie – na początku grudnia przeszłam covid, dość ciężko. I powiem wam, ze mi nawet pomógł. Bo kazdy objaw, kazdy jeden zrzuciłam na chorobę, przez co nie bałam się co mi jest. Bo wiedziałam. I już. A przed covidem miałam nasilone objawy lęku i nerwicy, ale robiłam to co zawsze. Ignorowałam, po prostu. Starałam się czymś zająć. Niestety faktycznie covid uderza w układ nerwowy, odczuli to u mnie w domu wszyscy, niepokój jest większy, więcej objawów, ale jeśli masz świadomość, ze to po chorobie, to nawet jeśli jakiś objaw jest nerwicowy to wtapia się w covid, i przestajesz się to tak bać. Covida nie polecam, ale w sumie to nie było u mnie tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zdrowia życzę wszystkim, Tobie Sabinko szczególnie za wspaniały kawał roboty tutaj.

  2. Dzień dobry, Pani Sabino, czy w nerwicy dokuczały Pani duszności? Nie tylko w ataku paniki, na co dzień?
    Pozdrawiam

    1. Tak 🙂 Jak najbardziej. Pamiętaj, że duszności w atakach paniki to tylko “wrażenie” duszności. Gdyby ktoś zbadał poziom tlenu we krwi to byłby wystarczający co oznacza, że nie możesz się udusić nawet gdybyś bardzo chciała 🙂

      1. Naczytałam się o zemdleniach przy hiperwentylacji no i poszło 🙁 strach i lęk codziennie

        1. Znam to z autopsji 🙂 Unikaj czytania o chorobach jak ognia 🙂 To najgorsze co można sobie zrobić. Wtedy nakręcanie murowane. Wiem, że to trudne, ale w końcu się uda. Następnie trzeba wyrzucić ciśnieniomierz/ tętnomierz.

„Triki na ataki paniki”

Moja historia. Jak pokonałam nerwicę lękową?

O mnie

Podczas mojej przygody z nerwicą lękową inspirowałam się badaniami i wskazówkami z pism naukowych takich jak Science czy Nature oraz metodami treningowymi jednostek specjalnych. Nie brałam leków i nie korzystałam z terapii. Od 8 lat otaczam opieką mentorską swoich klientów i pomagam im rozwijać kompetencje niezbędne do walki z nerwicą lękową bez leków.

Newsletter

Informacja o Cookies

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zaakceptuj, by korzystać z serwisu.